artykuły

Wednesday, September 14, 2016

Czy można żyć bez jedzenia? Polka Kamila....


Czy można żyć powietrzem?  Czy można żyć bez jedzenia?
- Na czym polega odżywianie praną?
 - Nauka, ezoteryka, mistycyzm czy kosmologia?
 - Jak przygotować się do odżywiania pranicznego?
 - Na czym polega proces dostrajania się do odżywiania pranicznego?
 - Co odżywianie praniczne mogłoby dać globalnie?
 - Najcięższe momenty dla Kamili
 - Czy breatherianie nic nie jedzą?
 - Czy waga ciała utrzymuje się na zdrowym stabilnym poziomie?

Źródło:
http://www.uzdrawianie.com/10-artykuly/91-czy-mona-y-powietrzem-czy-mona-y-bez-jedzenia

Autor opracowania: Antoni Przechrzta

 W czasach kiedy nasze pożywienia może być w sposób genetycznie wymanipulowane, kiedy  obawiamy się dotknąć mięsa krów, które mogą mieć wściekliznę wskutek żywienia ich proszkiem z martwych innych krów, należałoby sobie zadać pytanie: czy jest jakiś pożywienie, któremu można zaufać?  W czasie moich badań nad mistycyzmem dotarłem do niezwykle ciekawych możliwości. Czy nowa forma żywienia może zaprowadzić pokój i harmonię na świecie i odnowić kontakt człowieka z Bogiem i wszechświatem?

Breatharianizm: mit czy fakt?

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o osobach, które nie muszą przyjmować pokarmów, pomyślałem, że żyją oni w całkowitym wycieńczeniu organizmu, na granicy życia i śmierci. Tak było, gdy usłyszałem o św. Teresie Naumann czy Francuzce Marcie Robin. Wydawało mi się, że żeby żyć bez jedzenia trzeba być niezwykłym mistykiem, który poddaje się ascetycznym procesom współcierpienia z Bogiem w celu zbawiania świata: taką to rolę pełniły wymienione osobowości.
Zajmując się tematem ‘niejedzenia’ przez wiele lat, będąc w kontakcie z wieloma osobami, które nie jedzą, dochodzę do wniosku, że  tak popularne i szybko rozprzestrzeniające się zjawisko może być totalnym przewrotem dotychczasowych poglądów o życiu człowieka na Ziemi i przyczynić się do niezwykłego uduchowienia ludzkości.

Tak. To prawda. Jest to możliwe, aby człowiek dostroił się do takiego stanu, w którym nie musi przyjmować pokarmów, witamin czy minerałów i żyje; utrzymuje własną wagę ciała, jest zdrowy i pogodny, wrażliwy i pełen sił – nawet fizycznych.
Takie zjawisko zostało nazwane breatharianizmem od angielskiego słowa breath – oddech. W historii wielu yoginów,  mistyków a nawet na pozór zupełnie przeciętnych ludzi odżywiało się w ten sposób.
W Kulturze Zachodniej najbardziej przebadaną medycznie w tej dziedzinie była Teresa Naumann, niemiecka stygmatyczka, która ani nic nie jadła ani nic nie piła przez  17 lat oprócz codziennej komunii św. i czasem nawilżania ust wodą. Prześwietlenie pokazało, że jej jelito grube skurczyło się do grubości ołówka.
Inna Niemka Maria Further z Bawarii żyła 52 lata pijąc tylko wodę z pobliskiego źródła. Po 3 tygodniowej, ściśle naukowo przeprowadzonej obserwacji w monachijskim szpitalu uniwersyteckim Maria wróciła do domu pieszo 60 km bez jakichkolwiek problemów.

Dużo badań w tej dziedzinie zostało przeprowadzonych przez dr Karla Graningera. Odkrył on, że wszyscy, którym udało się dostroić do ‘odżywiania pranicznego’ – bez przyjmowania pokarmów odznaczali się niezwykłymi cechami charakteru jak: cierpliwość, zaangażowanie, wiara i wręcz Boska dobroć. Poddanie próbom dostrajania się do breatharianizmu osób, które nie miały metafizycznego połączenia po 12 dniach musiało być przerwane ze względu na utratę wagi, osłabienie i dokuczliwą gorączkę.

W tradycji Wschodniej rozwinął się natomiast fenomen pod nazwą bigu, który jest też znany w USA. Polega on na tym, że ludzie pod wpływem praktyk Qigong-u w obecności niezwykłych mistrzów tej praktyki stają się wolni od potrzeby przyjmowania pokarmów. Qigong polega z jednej strony na odpowiednich energetyzujących ruchach ciała, powodujących zharmonizowanie człowieka i dostrojenie go do duchowej czy Boskiej natury życia, z drugiej na wypracowaniu w człowieku cnót  w każdym aspekcie: poprzez doskonałość serca, charakteru i działań możemy osiągnąć harmonię z otoczeniem. Stan bigu dzieje się spontanicznie i nawet może się przytrafić nawet tysiącom osób.
Czasem jednak może on powodować nieprzyjemne konflikty w środowisku ludzi, którzy się mu poddają: protesty ze strony ludzi, którzy nie są w stanie pojąć tego zjawiska. Procesowi temu towarzyszy niezwykły rozwój intuicji i wrażliwości, odczucie lekkości, mała potrzeba snu, polepszenie zdrowia oraz poprawienie się podejścia do życia.

Najbardziej znaną osobistością w dziedzinie propagowania breatharianizmu oraz z tym związanego podejścia do życia jest 44 letnia Australijka Jasmuheen. Już od 8 lat nie musi ona przyjmować pokarmów. Mając okazję do spotkań z nią byłem zachwycony jej pogodą ducha, intelektualną błyskotliwością i nowoczesnym aczkolwiek duchowym podejściem do życia. Napisała wiele książek, inicjuje i koordynuje badania naukowe, inicjuje międzynarodowe działania mające na celu wyeliminowanie głodu na świecie i budowanie bardziej zdrowego społeczeństwa, bierze aktywny udział w wielu międzynarodowych konferencjach do spraw globalnego żywienia i zdrowia. Według jej opinii w ciągu następnych 20 lat proces dostrajania się do jak to nazywa ‘odżywiania światłem’ będzie tak popularny i powszechny, że praktycznie każdy na tej planecie mógłby się do niego dostroić bez większych komplikacji. Jasmuheen proponuje 21 dniowy proces dostrajania organizmu do odżywiania energią, poprzedzony miesiącami a może i dłużej oczyszczania. Chodzi tutaj o dostrojenie się do duchowej świadomości a także obudzenie w organiźmie ciała świetlistego (coś w rodzaju aury – pola energetycznego), poprzez które energia z kosmosu mogłaby się asymilować bezpośrednio na poziomie komórek poprzez nadnercza. Wg Jasmuheen ten proces odżywiania światłem mógłby przyczynić się do wyeliminowania  głodu na świecie.  MAPS – organizacja, którą koordynuje Jasmuheen mówi, że teraz na świecie będzie już około 10 tysięcy ludzi, którzy odżywiają się światłem, bądź udowodnili sobie poprzez dłuższy czas, że są to w stanie czynić.

Wśród pionierów breatharianizmu znajduje się też  Polka Kamilla, która mieszka w Wielkiej Brytanii. Jest ona pierwszą Polką i pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii, która zaczęła odżywiać się światłem. Miałem okazję śledzić rozwój Kamilli w tej dziedzinie. Chociaż ma już 68 lat jest pełna energii i życia. Z wręcz zdumiewającym przyspieszeniem rozwija się intelektualnie. Na spotkaniu w Warszawie oprócz szczegółowych relacji z przejścia procesu dostrajania się wyłożyła teorię energetycznej i świetlistej budowy wszechświata z niezwykłą precyzją porównywalną do Toma Hopkinsa?
Kamilla już od 2 lat odżywia się pranicznie i jakkolwiek wcześniej miała choroby krwi i inne schorzenia tak teraz cieszy się wspaniałym zdrowiem. Spotykam się w Polsce z wieloma osobami, które kierowane intuicją czują, że powinny dostroić się do żywienia pranicznego, wiele eksperymentują. Doświadczenie Kamilli staje się dla nich utwierdzeniem. A oto co jedna  anonimowa polska breatharianka  powiedziała: ‘W pierwszym tygodniu było mi bardzo ciężko, tak jakby moja dusza uciekła z ciała, ale już od drugiego tygodnia przestałam tracić wagę, przestałam być głodna i czuję ciągły przypływ energii i pomysłów. Nie jest możliwe dostrajanie się do tego procesu bez całkowitej miłości i akceptacji siebie....zrobiłam to dla siebie, więc nie mam potrzeby ujawniania się publicznie, chciałabym trochę spokoju w życiu.”

Trzeba by podkreślić, że ani autor ani osoby, którym ten proces się udał nie ponoszą odpowiedzialności za czyjeś niepowodzenie w tej dziedzinie. Były znane przypadki osób w Szkocji, które nieodpowiednio przygotowując się straciły życie – więc przestroga i zachęta do nabycia wszelkiej szczegółowej informacji.

Pracując jako terapeuta uwzględniający energie subtelne człowieka, widzę niezwykły efekt jaki przynosi dostrajanie się człowieka do jego duchowej natury. Widzę też efekty harmonijnego z otoczeniem działania. Te elementy przyczyniają się do wzrostu sił witalnych człowieka, które w sposób zdumiewający mogą wpłynąć na odzyskanie zdrowia: fizycznego i psychicznego, wyleczenie z chorób, czy nawet poprawienia jakości życia. Gdyby nawet nie kusić się na porzucenie jedzenia, do którego jesteśmy tak bardzo emocjonalnie przywiązani, dostrajanie się do naszej Boskiej natury byłoby z pożytkiem dla nas i dla ludzi, którzy są zdani na przebywanie z nami.

 Antoni Przechrzta Luty 2001 Instytut Realizacji Siebie, Londyn-Warszawa

Czy można żyć bez jedzenia?


Kamilla

Można, ale....
 ...nie wolno tego czynić bez odpowiedniego przygotowania duchowego i psychofizycznego.



Z przekazanych przez redakcję informacji wynika, że mój artykuł we wrześniowym Numerze nieznanego Świata o breatharianiźmie, czyli o odżywianiu pranicznym wywołał duże zainteresowanie Czytelników. Przedstawiłem w nim dwie pionierskie postacie w tej dziedzinie: Australijkę Jashmuheen, która już od 7 lat nie musi spożywać jedzenia, oraz Kamillę – mieszkającą w Wielkiej Brytanii Polkę. Jest ona pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii, która zaczęła odżywiać się ciekłym światłem.

Od powstania tej publikacji sporo się zmieniło. Przede wszystkim powiększyła się liczba osób eksperymentujących w tej dziedzinie. Wzrosła również liczba badań naukowych, które dopuszczają możliwość pranicznego odżywiania, empirycznie potwierdzając ten fakt, jakkolwiek do końca nie są w stanie go wytłumaczyć.
Obecna liczba osób w Wielkiej Brytanii, które odrzuciły tradycyjne odżywianie wynosi około 100, a Niemczech aż 2000. Prawie codziennie słyszy się o kimś nowym, kto w zadziwiający sposób dostroił swój organizm do tego procesu, a przeciętna wieku ludzi, dojrzewających do pranicznego odżywiania oblicza się na 47 lat, choć są w tej grupie zarówno osoby bardzo młode, jak i zdecydowanie starsze.

Na czym polega odżywianie praną

Zacznijmy od przypomnienia, że odżywianie praną nie ma nic wspólnego z dietą ani postem. W ujęciu chrześcijańskim, jeśli ktoś nie ma bardzo mocnego powiązania z Bogiem, to tym samym nie posiada warunków i możliwości takiego odżywiania. Kamilla uważa, że na odżywianie się tym sposobem pozwala jedynie nasza głęboka wiara w istnienie Siły Wyższej i osobiste doświadczanie tej siły. Dochodzi do tego w wyniku złożonej inicjacji duchowej, w żadnym, więc przypadku nie poleca się tej metody osobom nieprzygotowanym (były już trzy przypadki śmierci w skutek zignorowanych zaleceń!). Cały proces nie ma także nic wspólnego z anoreksją. Polega ona na czerpaniu energii potrzebnej do odżywiania organizmu bezpośrednio ze Źródła – innymi słowy ze świata duchowego i utylizacji tego odżywiania dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Mówi się w tym kontekście o ciekłym świetle lub pranie, a ludzie, którzy dostroili się do tej formy odżywiania, są nazwani breatharianami – od angielskiego słowa breath – oddech.

Nauka, ezoteryka, mistycyzm czy kosmologia?

Istnieje wiele płaszczyzn, na których można rozważać i udowadniać prawidłowość tego fenomenu. Procesowi odżywiania światłem towarzyszy na przykład dobre zdrowie. To ważne, biorąc pod uwagę, że wielkie koncerny farmaceutyczne każdego roku inkasują 179 bilionów dolarów za sprzedawane leki zażywane przez miliardy ludzi na świecie. To właśnie stanowi podstawowy powód, dla którego centra naukowe sponsorowane przez potentatów przemysłu żywieniowego i farmaceutycznego albo nie podejmują badań tego typu zjawisk, albo ukrywają ich rezultaty. Łatwo, bowiem sobie wyobrazić. Co by się stało- z punktu widzenia ich krociowych zarobków- gdyby coraz więcej osób przestało jeść i przestały ich nękać różnorakie choroby?

Tymczasem 10 lat badań naukowych prowadzonych w USA przez fizyków nuklearnych udowodniło, że ludzie nie muszą rzeczywiście jeść i są w stanie zastąpić żywienie praną, czyli energią życiową.
Niestety, informacje na ten temat nie są publikowane. Naukowcy ograniczają się jedynie do ogłaszania rezultatów badań za pomocą tej formy energii w sferze leczenia AIDS i raka. Dzięki temu unikają konfrontacji z amerykańskim przemysłem żywieniowym.

Wiadomo, że 99,5% atomu to pusta przestrzeń, w której, według hipotez, może znajdować się energia praniczna i może ona w specyficzny sposób uwalniać się i być absorbowana (z Kosmosu - coś w rodzaju fotosyntezy) z pominięciem bazy węgla.

Kamilla, pierwsza Polka – breatharianka podkreśla, że oprócz ciała fizycznego oraz aury (ciało astralne, emocjonalne, mentalne itd.) istnieją jeszcze ciała świetliste, np. ,ciało diamentowe, na poziomie którego – najczęściej w trakcie snu - może nastąpić transfer ciekłego światła, czyli energii życiowej. Mówi ona też o zjawisku, które, jej zdaniem rozpoczęło się w 1972 r., kiedy Ziemia jako planeta znalazła się w najbardziej destrukcyjnym w ostatnich czasach stanie. Na pomoc miały nam pośpieszyć istoty z systemu Syriusza, które poprzez utworzone kanały energetyczne przesyłają nam w tej ważnej dla Ziemi chwili specjalną energię i informację, chcąc nas uchronić i podciągnąć energetycznie. Kamilla mówi, że nigdy wcześniej w naszych czasach odżywianie się praniczne nie było możliwe na wielką skalę. Trzeba bowiem wcześniej wejść na wyższe poziomy energetyczne, gdzie już dawno, dawno temu znajdowaliśmy się jako ludzie ( być może przed skonsumowaniem z Drzewa Dobra i Zła i wygnaniem z raju za przyzwoleniem Boga?).

Na podstawie informacji otrzymanych drogą wizji Jasmuheen utrzymuje, że w przyszłości proces dostrajania się do wspomnianych możliwości okaże się powszechny, że ludzkość będzie z łatwością mogła go przejść w ciągu 100lat. Mówi ona o dostrajaniu się poprzez oddychanie, pracę ze światłem, a także dźwiękiem.

Prana jest wytwarzana w organizmie w sposób naturalny. Jeżeli ludzie medytują, wznoszą swoją energię kundalini i w wskutek tego produkują i absorbują więcej prany.

Energia nie zużywa się i nie znika, może ona tylko zmienić swoją formę. Tu warto zauważyć, że dla chińskich praktyków Qui Gongu uzdrawianie np. złamanej kości przedramieniowej nie nastręcza większych trudności. Wystarczy oddziaływanie przez nich energią chi przez parę godzin, a czasem zaledwie kilka minut, by prześwietlenie pokazało brak jakiegokolwiek śladu złamania.

W Chinach, podobnie jak w krajach kultury Zachodu, także rozwija się trend do odżywiania pranicznego. Jest on znany pod hasłem BIGU. Tam proces przechodzenia jest spontaniczny. Pod wpływem zbiorowych spotkań z nie zwykłymi mistrzami chi uczestnicy natychmiast osiągają taki stopień oczyszczenia, połączenia i energii, że po spotkaniu 300, 600, a często nawet więcej ludzi zostaje dostrojonych do odżywiania pranicznego.
Istnieją w tej mierze konkretne badania naukowe, prowadzone przez profesora Lu Luzn, który koordynuje współpracę pomiędzy praktykami energii życiowej chi i naukowcami. Na chińskim rynku zostało opublikowanych na ten temat około 60 pozycji książkowych, z których tylko parę przetłumaczono na język angielski (np. Pong Dong – Chinease Superpsychics).

Niemiecka mistyczka, Teresa Nauman, która już w latach powojennych była wolna od przyjmowania pokarmów – bardzo cierpiała, gdyż dobrowolnie łączyła się ze świadomością Chrystusa, z jego dziełem jako drogą rozwoju i doskonalenia się duchowego. W jej przypadku można mówić o mistycznym kontakcie z Bogiem, Jezusem i aniołami jako siła napędową fenomenu.

Ze swojej strony Jasmuheen potwierdza niezbędność okazania przez człowieka zaufania Bogu i otwarcie się na Jego działanie. Natomiast Kamilla dygresyjnie wspomina - Był czas, kiedy odczuwałam trudny do zniesienia ból w okolicy dłoni i stóp. Myślałam, że to pewnie Bóg chce mnie obdarować stygmatami. Natychmiast powiedziałam: jeżeli dasz mi, Boże, stygmaty, to koniec. Nie wyjdę nigdzie i nikomu się nie pokażę. I ból przeszedł.

Jak przygotować się do odżywiania pranicznego?

Po pierwsze należy oddać wszystko woli Boga. Bazą dla takiego modelu życia jest bowiem rozwój duchowy i kontakt ze Źródłem (Bogiem). Dla osób o mniejszym duchowym zaangażowaniu wstępną fazą do dostrajania się musi być pozbycie się z organizmu toksyn. W osiągnięciu tego celu pomaga również harmonia życiowa oraz pełnia zdrowia i sił fizycznych.

Na czym polega proces dostrajania się pranicznego?

Dostrajanie może odbywać się stopniowo przez wiele lat, kiedy zapotrzebowanie na tradycyjnie pojętą żywność sukcesywnie zmniejsza się. Jest to również możliwe w efekcie 21- dniowego procesu inicjacji, zgodnie ze ścisłymi instrukcjami osób, które proces ten przeszły.

Czy odżywianie praniczne mogłoby być globalne?

W wyniku dwóch lat obserwacji prowadzonych przez Jasmuheen na 100 osobach są następujące : 66% z nich twierdzi, że ich stan zdrowia poprawił się, mimo iż 80% było zdrowych przed przystąpieniem do procesu inicjacji.
Kamilla przed wspomnianym 21- dniowym okresem miała słabe wyniki krwi, podejrzewano u niej cukrzycę. Po dostrojeniu organizmu jej wyniki stały się bardzo dobre.
Do procesu o jakim mowa, najczęściej przystępują ludzie (87% ankietowanych) od wielu lat praktykujący medytację i bardzo rozumiejący metafizykę. Wszyscy oni podkreślają, że odżywianie praniczne pomogłoby w likwidacji głodu na świecie. Gdyby wszyscy nauczyli odżywiać się pranicznie (efektem towarzyszącym jest uczucie altruizmu), pozwoliłoby to, ich zdaniem, na bardziej sprawiedliwy podział dóbr. Ponadto wyeliminowałoby w ten sposób wszystkie choroby, ponieważ organizm zasilany tymi energiami nie choruje.

Jest wiele bardzo istotnych pytań, które Jasmuheen zaleca zadawać sobie samemu przed podjęciem finalnej decyzji. Najważniejsze z nich to: czy jestem przekonany na 100%, że to jest dla mnie, czy jestem przygotowany na wszystko co może się wydarzyć i wreszcie, czy jestem w stanie – o ile zajdzie taka potrzeba – zrezygnować z dotychczasowych poglądów, pracy, znajomości i powiązań itd.

Najcięższe momenty dla Kamilli

W czasie 21- dniowego procesu dostrajania się, którego duża część polegała na nie przyjmowaniu ani pokarmów ani napojów, Kamilla czuła się tak osłabiona, że nie była w stanie nawet sama usiąść na toalecie. Nogi – szczególnie stawy- powodowały wielki wręcz nie do zniesienia ból. W strefach organizmu, w którym znajdowało się najwięcej toksyn, oczyszczanie przebiegało najwolniej.

Czy breatherianie nic nie jedzą?

Na początku drogi breatharianie nie mogli niczego jeść, ponieważ media – dostrzegając ich z listeczkiem rośliny w ustach – natychmiast podważyłyby ich wiarygodność. Dzisiaj nie chodzi już o całkowite niejedzenie. Chodzi o wolność i udowodnienie sobie, że człowiek może być odżywiany bezpośrednio przez Boga. Stosunkowo trudne do pokonania jest emocjonalne i mentalne przywiązanie do smaków i zapachów. Dlatego Kamilla niekiedy całymi tygodniami nic nie je ani nic nie pije, czasami jednak lubi spożyć szklankę dobrego wina, cappucino czy nawet śledzika. Jej kuchnia wygląda jak mała szafka, w której trzyma ciasteczka dla znajomych i coś do picia.

Czy waga ciała utrzymuje się na zdrowym stabilnym poziomie?

Przekazanie organizmowi instrukcji powoduje utrzymanie wagi na tym samym, określonym przez nas poziomie. W przypadku utraty paru kilogramów często wystarczy odpowiednio zaprogramować się i po paru godzinach waga powraca do normy.

Istota breatharianizmu

Praktycy Qui Gongu rozwijają u siebie trzy walory życia. Są nim Boska Miłość, Boska Mądrość i Boska Moc. Podobnie postępuje Jasmuheen. Samo odżywianie praną nie jest istotą życia ludzi, którzy na nie przechodzą. Istotą tą jest niesienie innym miłości i mądrości pochodzącej od Boga. Dlatego ci, którzy się dostroili, nie chcą mówić o breatharianizmie jak o niejedzeniu samym w sobie. Mówią oni o potrzebie dzielenia się duchowością i tym sposobem wspomagania całej planety i jej społeczności. Zwracają uwagę na codzienną medytację jako kontakt z Bogiem; na rozumienie praw uniwersalnych i działania twórczego umysłu; na dietę wegetariańską stosowaną z pożytkiem dla własnego zdrowia, codzienne ćwiczenia fizyczne, aby nasze ciało jako świątynia ducha było sprawne, a także bezinteresowną służbę innym. Ważne jest traktowanie siebie nawzajem z miłością, honorem i szacunkiem.

Zdrowo pojęta religia i rozwój duchowy zmierzają w tym samym kierunku. Te aspekty duchowości są przerabiane na kursach duchowego uzdrawiania, są one też niezbędne do wyleczenia i nadania życiu sensu. To coś w rodzaju regulaminu gry na tej planecie, jeśli chcemy być zdrowi i szczęśliwi, bez względu na to, czy pragniemy zostać breatharianami czy wolimy absorbować siły życiowe z klasycznie podanego obiadu.

Antoni Przechrzta Nieznany Świat 09/2000 oraz 01/2001
 Więcej informacji: www.uzdrawianie.com

Jeden z ostatnich wywiadów Jasmuheen na temat niejedzenia:
obecnie uważa, że proces 21-dniowy nie jest potrzebny i  zaleca raczej stopniową transformację.


Monday, April 08, 2013

Pod rozwagę kochającym rodzicom


jestem na Was wściekła
by Pepsi

"Większość z nas męczy się przez ludzi, którzy nas karmili, ale o ile robili to w przekonaniu, że robią jak najlepiej, wybaczam, ale kiedy dzisiaj w dobie łatwo sprawdzalnych informacji i do tego smutnych reakcji ciał ich dzieci i własnych dalej to robią to już nie wybaczam, a właśnie potępiam" - Pepsi

"Moim zdaniem również problemem jest zbyt duża ilość książek o zdrowiu, stron i blogów, gdzie wszędzie miesza się sprawdzone fakty z wymysłami w które wierzą poszczególni autorzy. Tzn. same te książki i blogi nie są problemem, źle się wyraziłam. Problem jest to, że ludzie nie zdają sobie sprawy czytając to, że po części tylko są to bezsporne fakty, a po części tylko domysły. Dlatego ktoś usłyszy o Diecie Dukana, że zdrowa, potem o tym, że ma jeść same surowe, jak się natknie na propagatora witarianizmu, potem wpadnie w objęcia lekarza medycyny chińskiej, który każe jeść same gotowańce i ma już taki mętlik w głowie, że trochę się nie dziwię, że ma to w dupie i robi to co zwykle. Te najlepiej sprawdzone, najmniej radykalne info najrzadziej do czytelników docierają. Ludzie nie potrafią oceniać źródła wiedzy. Zobaczą linka i już sądzą, że zobaczyli jakiś dowód na coś a to bzdura. To może być tylko ciekawostka skłaniająca do dalszych poszukiwań". - Jazgottt

"Wychowanie dzieci nie polega tyle na mówieniu im, co mają robić, słowa są tytko dodatkiem do tego, co sami robimy. Dziecko przede wszystkim kopiuje zachowania opiekunów. Nawet nieźle się można uśmiać jak się obserwuje, że przy każdym opiekunie dziecko zachowuje się inaczej i co innego chce jeść. Cóż, dzieci są bardzo elastyczne dlatego zmiana diety nie byłaby dla nich problemem o ile odbyła by się od razu na wszystkich płaszczyznach, to jest zarówno w domu jak i w przedszkolu czy szkole.
Nie da się zaszczepić dziecku zdrowych nawyków żywieniowych jedynie mówiąc co jest zdrowe a samemu jedząc niezdrowe. Dziecko i tak będzie chciało jeść ze wszystkimi
". - Jazgottt

 
fastfood baner

Co żeście dranie swoim dzieciom z apetytem zrobili? 

Naprawcie to w try miga!!!


FastFood 1

Jak to jeszcze jest możliwe, że fast foody istnieją? Dlaczego twoje dziecko zna smak frytki mrożonej i w głębokim, przepalonym tłuszczu skwierczącej, zanim jeszcze do zerówki pójdzie? Kto pierwszy dał twojemu dziecku truciznę? I to nie dzieje się w domach trudnych, sakramencko zalkoholizowanych, gdzie pomieszkuje element. To się dzieje w naszych wypasionych domach z siedmioma płaskimi telewizorami, z furami na cztery fajerki pod hawirami, gdzie pan na bicyklu z garbem na plecach przywozi do twojego domu pizzę na plecach.

Ludzie zmieńcie to, skoro lubicie swoje dzieci. To jak widać nie będzie łatwe. Oduczyć dziecko miłości do własnego apetytu i sprawienie, żeby faktycznie mógł i powinien go kochać, jako wielkie dobro własne.

 Polecam Cały artykuł wraz z komentarzami:
http://pepsieliot.wordpress.com/2013/03/27/jestem-na-was-wsciekla/
 

Źródło: Pepsi
 

Tuesday, March 26, 2013

Prostota uzdrawiania.

Prostota uzdrawiania.

Blaski i cienie oczyszczjąco-odmładzająco-uzdrawiającego postu.

Nie nazywam już postu głodówką. Głodówka kojarzy mi się z biedą, ze strajkami; ze zdrowiem jakoś nie, raczej z jego brakiem.
Post kojarzy mi się bardzo pozytywnie, szczególnie w sferze duchowej. Jeżeli dusza nasza zdrowa, ciało również zdrowe. To dwa nierozłączne elementy naszego życia. Niektórzy dbają o ciało, zapominając o duszy, niektórzy wszystko składają w ręce swego Boga, sami nic wiele nie działając.

Posty znane były od wieków, zarówno w wielu religiach Wschodu, jak i Zachodu. Judaizm, Islam, Buddyzm, Hinduizm.
W chrzescijaństwie zarówno Stary jak i Nowy Testament wspomina o ważnosci postów. Sam Jezus pościł przez 40 dni. Księga Estery (Stary Testament) nie mówi właściwie o Bogu, była pisana na dworze perskim, ale wspomina o modlitwie i o pomocy Boga. Estera, aby ratować swój lud tak mówi do Mordochaja: "Idź i zbierz wszystkich Żydów, którzy się znajdują w Suzie, i pośćcie za mnie; przez trzy doby nocą i dniem nie jedzcie i nie pijcie; również ja i moje służebnice tak będziemy pościć, a potem udam się do króla, choć to jest wbrew prawu. Jeśli mam zginąć, to zginę". (Księga Estery 4:16)
Historia piękna, zakończona nieoczekiwanym zwycięstwem. Jeśli ktoś interesuje się szczegółami znajdzie Księgę Estery w Biblii lub można wysłuchać jej nagrania tutaj:
http://www.jezus.pl/Biblia/Biblia-audio/Ksiega-Estery.htm
Nie jest moim celem promowanie jakiejkolwiek religii, czy świętej księgi, lecz tylko chciałam zwrócić uwagę, że w tej księdze, jako narzędzie pomocne w trudnej sytuacji jakiej znalazł się lud Boży użyty był post, i to post ścisły - bez jedzenia i bez wody przez trzy dni.
Zazwyczaj posty są praktywane bez jedzenia, ale z użyciem choćby niewielkiej ilości wody.
Oczyszczenie ciała i duszy postami jest bardzo ważnym elementem w osiągnięciu pełni zdrowia. Trzy dni na tzw. suchym poście bardzo dobrze zadziała i nie jest trudne dla osób, które czynia to regularnie i świadomie.
Dobrą  nowiną dla tych, którzy nie są w stanie tego dokonać, a chcą odzyskać utracone zdrowie lub tylko w celach profilaktycznych jest post na sokach owocowo-warzywnych. Na takim poście nie tylko nie ma problemu z głodem, ale nasze oko i wszystkie pozostałe zmysły są zaspokojone. Czyż może być coś piękniejszego dla oka, smaku, węchu od szklanki pysznego, pożywnego soku ze świeżych owoców i roślin? Cudowny eliksir zdrowia i młodości.

juice

Zapewniam, że bardzo szybko można się uzależnić. A warto uzależnić się od właściwego jedzenia.
Tak, jedzenie jest nałogiem. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy uzależnieni od gotowanego jedzenia. Wystarczy postanowienie nawet jednego dnia bez gotowanego, tylko na sokach, i już możemy się przekonać, że na początku to nie jest łatwe. Podobnie jak alkoholik, który, nie jeden raz obiecywał sobie i rodzinie, że wszystko się zmieni, w głębi swej duszy naprawdę chciał nie pić, ale później prosi, że on tylko 2 piwka wypije, on nie jest uzależniony. Nałóg go pokonuje. Nas też nałóg gotowanego jedzenia pokonuje.

Gotowane jedzenie jest najbardziej uzależniającym nałogiem!

Dla wielu ludzi stanowi to duży problem. Do tego stopnia, że nawet choroba, nie jest w stanie zmienić tego mentalnego kodu. Dokładnie jak w nałogu alkoholowym.
Od urodzenia jesteśmy karmieni gotowanym jedzeniem. Wiele matek bardzo krótko karmi niemowlę piersią, nie zawsze z przyczyn niezależnych od niej, często dla wygody. Niemowlę dostaje różne cudowne "Formuły dla niemowląt'" na każdy miesiąc inna, wszystkie są gotowane.
W dalszych latach jesteśmy karmieni gotowanym. Tak jesteśmy zaprogramowani przez zwyczaje, tradycję, kulturę, że nawet nam do głowy nie przychodzi zastanowić się, czy naprawdę to jest najzdrowszy pokarm dla człowieka?
Dzisiaj, mimo ogromnego postępu nauki, medycyny, techniki, zauważamy, że jakość życia człowieka nie ulega poprawie. Coraz więcej ludzi choruje, nowe choroby powstają jak grzyby po deszczu, coraz więcej młodych ludzi zapada na poważne, chroniczne choroby, a ludzie starsi, może i żyją dłużej, pytanie jest, czy naprawdę żyją, czy wegetują w bólach w hospicjach.
Ten zbyt czarny scenariusz nie musi wcale nas dotyczyć. Każdy może zacząć już od dzisiaj brać swoje życie w swoje ręce, nie ważne w jakim jest dzisiaj stanie zdrowia i w jakim jest wieku. Naprawdę NIE WAŻNE!
Jeśli chcemy przywrócić utracone zdrowie, radość życia i dobre samopoczucie, najpierw musimy zmierzyć się z samym sobą. Przede wszystkim przyznać się przed samym sobą do swoich własnych błędów! To nie jest forma oskarżania siebie. To forma dotarcia do przyczyny problemu. Wiemy o tym, że znalezienie przyczyny - to połowa sukcesu. Druga połowa to usuwanie znanej już przyczyny. Jeśli przyczyna jest znana, usunięcie jej często jest bardzo proste. Leczenie medyczne polega na usuwaniu skutków, a przyczyna pozostaje nieznana, więc ma szansę na dalsze działanie. Tym sposobem nigdy nie będziemy cieszyć się pełnią życia.

Pierwszym i najważniejszym krokiem, którego nie można pominąć, jeśli chcemy przywrócić utracone zdrowie, radość życia, odmłodzić ciało i ducha jest oczyszczająco-odmładzająco-uzdrawiający post na cudownych sokach. Soki te to prawdziwe Eliksiry zdrowia i młodości. Smaczne, oczyszczające, odżywiające wygłodzone komórki naszego ciała i dające nam energię. To jest żywy pokarm, daje nam energię życia. Niektórzy martwią się, że nie będą mieć siły żywiąc się tylko sokami nawet przez krótki czas postu. Nie mamy siły, gdy żywimy się gotowanym. Na żywym pokarmie zyskujemy siły. Ale o tym najlepiej przekonać się samemu.

Wiele osób zadaje pytanie, czy będąc od lat na diecie wegetariańskiej, wegańskiej, surowej, też powinni stosować takie oczyszczające posty?
Zdecydowanie tak!
Nawet na najlepszej dla człowieka - surowej, czy wegańskiej diecie mamy w organiźmie nagromadzone wiele toksyn i chemikalii z powodu zanieczyszczonego środowiska w jakim dzisiaj żyjemy. Woda, powietrze, żywność nawet z napisem 'Organik', nie jest taka jak 20 lat temu.
Np. moim błędem na surowym odżywianiu (nie 100%; a 70-80% surowe) - to przede wszystkim zbyt duże ilości zjadanych orzechów, ziaren, słodkich suszonych owoców, zbyt częste babranie się w robieniu słodkich deserków, kotlecików. Stanowczo za mało przebywałam ostatnio na powietrzu, za dużo siedzę przy komputerze, i wiele innych grzeszków popełniam, którymi nie warto się chwalić. Nikt nie jest zawsze idealny. Mamy okresy zapału i wzrostu energii do działania i okresy zniechęcenia. Nie warto tym się zbytnio martwić, lepiej isć dalej - do przodu.
Post 10-cio dniowy tylko na sokach w połączeniu z oczyszczającą lewatywą i tylko jednym dniem bez picia soków, tylko na wodzie dał mi bardzo dużo pozytywów i w związku z tym duuużo radości. (dobrze, że nie widać jak skakam z radości i energia mnie roznosi). Kto ma dobrą czutkę to czuje to.
Jestem na surowym stylu odżywiania od 23 lat, i jestem pewna, że dla mnie jest to najlepszy sposób na zdrowe życie.  Najlepiej czuję się na 100% surowych dniach. Nie ważne, czy zima, czy lato. Życzę sobie, abym takich dni miała jak najwięcej.
Wiem również, że gdyby nie zmiana diety moje zdrowie dzisiaj byłoby ruiną. Nogi moje od urodzenia nie są sprawne. Wprawdzie w dzieciństwie miałam udane operacje na oba biodra, ale biodra po operacji nigdy nie będą takie jak normalne. Poza tym wyskoczyło mi jedno biodro, gdy rodziłam mojego najmłodszego syna (35 lat temu). Nie mogłam stanąć na nogę. Lekarz zalecał mi operację. Rodzice chcieli zaopiekować się dziećmi, żebym poszła na operację. Nie poszłam. Tak zostało do dnia dzisiejszego, tylko, że dzisiaj już mogę bez bólu całkiem dobrze funkcjonować.
Gdy rozpoczęłam moją przygodę z nowym stylem życia, pomalutku moje nogi zaczęły być sprawniejsze. Bez operacji, bez latania na różne zabiegi rehabilitacyjne. Uznaję zasadę 'moje zdrowie w moich rękach' czasem dosłownie. Nie stało się to szybko, to był i jest nadal proces usprawniania. Różnica po latach na korzyść jest tak ogromna, że sama niekiedy nie mogę uwierzyć, że moje nogi mi lepiej teraz służą, niż w młodych latach. Wiem również, że trochę zaniedbania i moja sprawność się skończy. Ćwiczę jogę i inne ćwiczenia regularnie, bez tego nie ma mowy o zdrowiu. Chodzę na spacery i ćwiczę na powietrzu również. Życie całkiem inaczej wygląda, gdy nie ma bólu, można spać bez bólu, iść gdzie się chce i kiedy się chce. Bez odstawienia pokarmów toksycznych, same ćwiczenia nie zrobią aż takich cudów.
Poza tym moja wątroba, układ trawienny i jelitowy zawsze stały w kolejce do remontu. Dzisiaj nie wiem, że je mam.

Obecnie wielu lekarzy odważa się głosić inny sposób odżywiania - surowe jedzenie jako lekarstwo. Zazwyczaj są to lekarze, którzy sami przeszli przez ciężkie schorzenia i wyleczyli się dzięki zmianie stylu odżywiania i metodom naturalnym. Leczą również w ten sposób z dużym sukcesem swoich pacjentów.
Wielu lekarzy prowadzi różne ośrodki wczasowo-oczyszczająco-lecznicze, z postami głodówkowymi lub postami na sokach. Napewno warto z nich korzystać. Problemem jednak dla wielu osób może być cena. Na taki luksus nie każdy może sobie pozwolić. Znam również takie osoby, które mogą sobie pozwolić i korzystają pełną parą z wszeklkich atrakcyjnych tego typu ośrodków. Jednak... zazwyczaj są to osoby, które myślą, że za pieniądze można sobie wszystko kupić. Jednak nie zdrowie. Jeśli wczasowe nawet najlepsze rady, zabiegi, wykłady nie wprowadzi się w codzienne życie, efekty nie będą pełne. Sami jesteśmny dla siebie najlepszymi lekarzami lub... partaczami. Niestety, tak już jest, że nikt nie zrobi za nas tego, co sami musimy zrobić. Nawet Bóg. (Panie Boże, ja zrobię co mogę, a Ty pomóż mi, gdy nie dam rady). Znam taką osobę, która bardzo dużo się modli i przebywa w kościele. Nie mówię, że to źle, czy dobrze. To jej sprawa. Jeśli chodzi o zdrowie, ta osoba NIC nie robi w tym kierunku, twierdząc, że modlitwa ją uzdrowi. Od wielu lat zmaga się z poważnymi chorobami, tzw, cywilizacyjnymi, które już nie pozwalają jej na normalne cieszenie się życiem, a wystarczyłoby tylko do modlitwy dołączyć trochę swojego zaangażowania.

"Świeże, niegotowane owoce, warzywa, nasiona i orzechy, to wysokiej wibracji, wysokoenergetyczna dieta, ponieważ  to pożywienie nie jest gotowane. Gotowane to martwe jedzenie".- dr Nicholas Tancheff

W 1994 roku, dr Scott, wielki zwolennik leczenia postem powiedział: "Każdy z nas ma ciało, które wie, co trzeba robić lub nie wolno robić, aby się czuć dobrze. Ciało będzie się leczyć, jeśli nasz umysł mu pozwoli i stworzy warunki do wyleczenia. To wymaga umysłu, który jest zarówno decydujący jak i wyrozumiały. Musi opierać się na zasadach bezkompromisowych. To takie proste. To jest naprawdę niesamowite, kiedy w końcu zrozumie się prostotę uzdrowienia. Nazywam tę prawdę "wielką prostotą uzdrawiania".

"Post jest jedną z najlepszych metod odnowienia ciała i ducha, która jest dostępna dla każdego" - dr Nicholas Tancheff.

Jak działa post?
- przede wszystkim odnawia i wzmacnia system immunologiczny
- pomaga pozbyć się toksyn z organizmu
- pomaga przywrócić normalne eliminowanie odpadów
- naprawia wszelkie patologie: wątroby, nerek, trzustki, sledziony, jelit i wszelkich chorób o podłożu zapalnym.

Jak długo pościć?
To sprawa indywidualna, zależna od wieku i kondycji.
Typowy proces detoksykacji potrzebuje od 2 do 3 tygodni. Przy ciężkich schorzeniach wymaga więcej czasu, więcej powtórzeń, aby naprawić wszelkie patologie. Tutaj wymagane jest indywidualne podejście.
Tak więc post może być różny dla każdego. Np. może trwać tydzień, 10 dni, nawet 6 tygodni.

Jakich rezultatów można się spodziewać?
Zawsze są wspaniałe rezultaty. Poprawa zdrowia, kondycji, często i kompletne wyzdrowienie.
Takie problemy jak np. wysokie ciśnienie, otyłość, alergie, cukrzyca typu II, reumatyzm, problemy jelitowe, chroniczne zmęczenie, nawet choroby nowotworowe i wiele, wiele innych dzięki postom i zmianie stylu życia same znikają.

Jak bezpiecznie zakończyć post?
Post na sokach to nie to samo co głodówka. Mimo wszystko bezpiecznie jest przechodzić na gotowane delikatnie. Nie zaczynać od ciężkich smażonych potraw. Najlepsza w pierwszy dzień jest prosta zupa na wywarze z jarzyn.
Oczywiscie soków nie eliminujemy, to prawdziwy, żywy pokarm, który nasze ciało potrzebuje.

Pijmy soki przynajmnie 2 razy dziennie.

Moja dodatkowa sugestia:
Rano pierwszy posiłek to sok z 1 cytryny (może być pół na początek) połączyć z 1 szklanką ciepłej wody.
Taki sok, najwyżej z mniejszą ilością soku z cytryny, jeśli ktoś nie toleruje, wypijać również na koniec dnia, przed spaniem.

Sok z cytryny ma niesamowite pozytywnw działanie na nasz organizm, przede wszystkim już na starcie dnia nawadnia nasz organizm i pobudza system trawienny.
Inne benefity są tak korzystne, że muszę chociaż parę podkreślić:
- wzmacnia układ odpornościowy - wit.C. Cytryny są bogate w potas, co pomaga w regulacji ciśnienia krwi.
- mimo, że sok z cytryny jest kwaśny, nie tworzy kwasów w organizmie - ma działanie alkaliczne, czyli reguluje PH.
- super detox dla wątroby - wzmacnia aktywność enzymów wątrobowych, reguluje poziom węglowodanów.
- cytryny zawierają wit.P (bioflavinoids), która uniemożliwia krwotok wewnętrzny - obniża ciśnienie tętnicze.
- czyści ciało i pomaga w trawieniu dzięki zawartości włókien pektynowych (rodzaj rozpuszczalnego w wodzie błonnika), które pomagają obniżyć zły cholesterol (LDL). Poza tym pektyny utrzymują uczucie sytości, co zmniejsza  apetyt.
- naturalny środek moczopędny - toksyny i inne szkodliwe substancje są wypychane z ciała, pozostawiając ciało w PH alkalicznym.
- nawadnia system limfatyczny, nawilża ciało i powoduje wymianę płynów.
Kiedy ciało jest wysuszone - odczuwamy zmęczenie, ospałość, zaparcia, brak energii, niskie/wysokie ciśnienie krwi, bezsenność, brak jasności umysłu.

Klucz do sukcesu:
Szanowanie osiągnięć dzięki postom, kontynuacja zdrowego stylu życia, regularna gimnastyka, korzystanie z energii słońca i świeżego powietrza, medytacje - pokarm dla ducha.
W przeciwnym wypadku wszystkie osiągnięcia zaprzepaścimy i schorzenia powrócą.

Pamiętaj!
Jedząc zdrowe, żywe jedzenie czynisz swoje życie łatwiejszym.
Działaj!!!
Wkrótce zobaczysz jak duża przemiana nastąpi w Twoim życiu i zdrowiu. Nigdy już nie zapragniesz powrócić do dawnego, niezdrowego stylu życia.
W Twojej transformacji świetne jest również to, że to co Ty robisz MA wpływ na innych. Dobro innych przecież leży nam na sercu.
Pamiętaj!
Twoja przemiana motywuje innych.

Friday, March 01, 2013

Jak przetrwać na surowej diecie w zimnym klimacie?

Jak przetrwać na surowej diecie w zimnym klimacie?


Praktykowanie surowej diety na Hawajach czy na Costa Rica jest na pewno łatwiejsze niż w naszym polskim klimacie w porze zimowej. Jak zatem radzą sobie witarianie, którzy żywią się surową żywnością w Kanadzie, na Alasce czy Rosji? Daj się ponieść fantazji, a na pewno znajdziesz swoje ulubione sposoby na rozgrzanie.



Oto kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Ci przetrwać zimę na raw diecie:

- ruszaj się! Jest Ci zimno? Poskacz przez pięć minut przez skakankę, na pewno poczujesz różnicę! Pamiętaj, nic nie jest w stanie rozgrzać ciała, tak jak ruch fizyczny. Biegaj, rób pajacyki, uprawiaj rytuały tybetańskie, tai chi, jogę lub ćwiczenia siłowe.

- praktykuj ćwiczenia oddechowe - Zgodnie z Ajurvedą właściwe oddychanie ma bardzo duży wpływ na stan naszego zdrowia. Oddychając w prawidłowy sposób pobieramy pranę - kosmiczną energię życia, dzięki której podnosimy siły witalne naszego organizmu i utrzymujemy go w doskonałej kondycji.

Oddychanie ogrzewające
Przyjmij wygodną pozycję siedzącą. Zanim zaczniesz ćwiczenie zamknij oczy i zaczerpnij kilka razy głęboko powietrze oddychając przez nos. Jeśli to konieczne, wyczyść obydwie dziurki nosa. Zaczerpnij głęboko przez nos powietrze a następnie z całych sił wydmuchaj je - również przez nos. Wdech następuje całkowicie naturalnie. Cały oddech powinien nabierać coraz szybszego tempa, co przypominać może sapanie. Na początku zacznij od średniego tempa, z czasem możesz je zwiększać. Po ok. 40-60 oddechach weź głęboki wdech i zatrzymaj powietrze w płucach, jak długo potrafisz (tzw. bezdech), po czym wypuść powietrze przez nos. Po krótkiej przerwie możesz całą sekwencję 40-60 oddechów powtórzyć. Ważne jest, aby nigdy nie wykonywać tego ćwiczenia w wielkim spięciu i kurczowo; obserwuj sygnały swojego ciała - gdy ćwiczenie stanie się wyczerpujące lub gdy zacznie ci się kręcić w głowie, natychmiast przerwij. Warto jednak wykazać cierpliwość w praktykowaniu tego ćwiczenia, gdyż wzmacnia ono płuca i uwalnia od nagromadzonej doshy kapha. Bhastika jest świetnym ćwiczeniem dla astmatyków, osób o chronicznie zaflegmionych drogach oddechowych i palaczy papierosów.

- masuj ciało rozgrzewającymi olejkami - do masażu idealnie nadaje się RAW olej kokosowy z rozgrzewającym olejkami eterycznymi z imbiru, cynamonu, goździka i szałwi rozgrzewają ciało i zmysły oraz ujędrniają skórę pobudzając krążenie.

- stosuj rozgrzewające przyprawy - od tysięcy lat rozgrzewają i leczą. Oto znane przyprawy oraz dodatki w nietypowej roli - pogromców bakterii i... chłodu: czosnek, imbir, kolendra, gałka muszkatołowa, kurkuma, cynamon, pieprz cayenne, goździki.

- hartuj ciało naprzemiennymi prysznicami i masażem szorstką rękawicą – te zabiegi rewelacyjnie poprawiają przepływ krwi i dają uczucie ciepła. Zaraz po prysznicu zakończonym zimną wodą poczujesz zimno. Właśnie to zimno powoduje większą aktywność energetyczną w ciele. Już po kilku chwilach od wytarcia skóry można odczuć, jak energia zaczyna ogrzewać ciało. Jest to szczególnie wyraźnie odczuwalne, jeżeli po prysznicu robi się ćwiczenia energetyzujące albo chociażby gimnastykę.

- peeling kawowy - Zamiast gotowego kosmetyku możesz wykonać sobie peeling z rozdrobnionej kawy i oliwy z dodatkiem kilku kropel olejku imbirowego lub cynamonowego - efekt? Ujędrniona, rozgrzana i szczęśliwa skóra tuż przed snem!

- wybierz się na saunę

- nie jedz bezpośrednio z lodówki! - Pozwól, aby Twoje jedzenie miało przynajmniej temperaturę pokojową. Poza tym pamiętaj, że możesz lekko podgrzać swoje potrawy np. w dehydratorze. Jeśli nie masz dehydratora, możesz podgrzać na małym ogniu z termometrem, kontrolując temperaturę i mieszając jedzenie.

- jeśli pijesz herbatę, to zalewaj ją wodą nie przekraczającą temperatury 70 stopni (unikaj czarnej herbaty)

- daj się ponieść fantazji w kuchni - przyrządź bardziej skomplikowane potrawy, zmień proporcje - więcej orzechów a mniej owoców południowych. Zimą dobrze jest zastąpić południowe owoce naszymi krajowymi jabłkami i gruszkami.

- ubieraj się ciepło - noś bieliznę termo aktywną, ciepłą odzież, czapkę i rękawiczki

Warto wiedzieć, że uczucie zimna, jakie pojawia się po przejściu na surową dietę jest związane z wydzielaniem się toksyn. Jest to jednak tymczasowy dyskomfort i w trakcie praktykowania raw diety, uczucie zimna będzie stopniowo zanikać.

Witarianie z długoletnim stażem nie cierpią na poczucie zimna, wręcz przeciwnie - często chodzą po śniegu i pływają w lodowatej wodzie.

Jedz RAW czekoladę dostępną w www.rawfoods.pl


Czytaj także:

  • Sekret Raw diety
  • Przepisy Raw Food


  • Źródło: http://www.wegetarianie.pl/Article2005.html

    Saturday, November 10, 2012

    Candida plaga XXI wieku

    Co to jest candida?

    "CANDIDA "pod tym pojęciem w zachodnich ośrodkach holistycznych rozumie się zespół chorobowy wynikający z infekcji i oddziaływania candida; toksyn produkowanych przez candida i następstw tego działania na organizm ludzki. Dotyczą one nie tylko skóry, przewodu pokarmowego, dróg rodnych, ale również układu nerwowego i immunologicznego. Ten wpływ odzwierciedla się w funkcjonowaniu odporności, psychiki układu nerwowego i całego organizmu.

    Opis:

    Candida jako "zespół candida" to, często, wiele niewyraźnych, niepowiązanych ze sobą objawów. Pacjenci mogą być kierowani do psychiatrów z powodu ich neurotycznej kondycji i niewydolności współczesnej medycyny w znalezieniu biologicznej diagnozy. Lekarze nie mają czasu zastanawiaćsię nad czymś czego nie widać i nie można zlokalizować badaniami podstawowymi, więc niema problemu pacjent jest po prostu "nerwicowy".

    Patofizjologia:

    Candida przez swoje oddziaływanie na ścianę jelita powoduje jej nieszczelność i wzmożoną przepuszczalność ścian jelit dla molekuł, które normalnie nie powinny się pojawić we krwi, co może prowadzić do reakcji układu immunologicznego na nie np.: alergii na pokarmy. Przedostające się rożne molekuły, normalnie nieszkodliwe mogą powodować różne objawy alergiczne o nietypowym obrazie. Natomiast przedostając się przez barierę krew mózg mogą powodować zaburzenie roli neurotransmiterów co może prowadzić do różnych mentalnych objawów i być przyczyną do błędnych rozpoznań choroby układu nerwowego, Układ immunologiczny zajęty usuwaniem tych różnych molekuł, normalnie nie pojawiających się we krwi zostaje zajęty dodatkową pracą, przez co jego normalne funkcje zostają zaburzone - i następuje jego osłabienie i niesprawność funkcjonalna. Natomiast substancje dotychczas obojętne stają się alergenami. Osoby takie stają się wrażliwe na wiele czynników ze środowiska i dotyczy to nie tylko pokarmów, ale i substancji dostających się drogami oddechowymi. Dotychczas nieszkodliwe substancje stają się alergenami wziewnymi. Jak zostało wyżej opisane - to jeszcze jeden wynik oddziaływania candida na przewód pokarmowy, powodujący nieszczelność i wzmożoną przepuszczalność ścian jelit dla molekuł.Candida produkuje około 80 różnych toksyn stąd ich wpływ na organizm powoduje tak różnorodne objawy z różnych narządów - brak wzajemnego powiązania pomiędzy sobą.Często podobieństwo objawów do zespoły przewlekłego zmęczenia, alergii pokarmowych, chorób przewodu pokarmowego, zespołów osłabionej odporności immunologicznej powoduje leczenie tych zespołów i chorób a nie candida.

    Jak potraktować kogoś kto jest: wiecznie zmęczony, często rozdrażniony ma swędzenie skóry, czasem wysypki, egzemy, a nawet grzybicę paznokci, ma kłopoty z koncentracją, pamięcią,napady paniki, lęku, czasem płaczu, nastrój depresyjny, jest rozbity, źle śpi, wszystko go irytuje, ma bóle głowy. Jeśli czujesz że nie możesz zaczerpnąć w płuca głębiej powietrza, kłucie i sztywność w klatce piersiowej? Myślimy, że to objawy ze strony innych narządów i układów nie wynikające z infekcji a z działania toksyn candida i jego układowego działania.

    O candida...

    Pod koniec XX wieku, szczególnie w krajach zachodnich pojawiła się nowa grupa pacjentów, uskarżająca się na zespół różnych, na pozór nie powiązanych ze sobą symptomów, przejawiających się byciem totalnie chorym z objawami jak gdyby wielu różnych chorób występujących jednocześnie. Pacjenci kierowani są do różnych specjalistów, którzy stwierdzają, że wszystko jest z nimi OK. Ostatnim ze specjalistów jest przeważnie psychiatra, który stwierdza że wszystko to jest u pacjenta w głowie, że pacjent wmawia sobie te choroby - czyżby?

    Pojawianie się tego rodzaju pacjentów nastąpiło lata po tym jak współczesna medycyna zdecydowała się leczyć większość schorzeń przy pomocy antybiotyków, czyli produktów pleśni. Antybiotyk o szerokim spektrum zabija wszelkie bakterie w organizmie człowieka, nawet te przyjazne, które współzawodniczą o kolonizację naszego przewodu pokarmowego z adwersarzem zwanym candida albicans. Candida albicans jest niepozornym organizmem z pogranicza świata roślinnego zamieszkującym dolną cześć przewodu pokarmowego od momentu naszego przyjścia na ten świat. spełnia ona ważną rolę trawienną pomagając w procesie rozkładu cukru przez organizm. Jej drugie oblicze jako niszczyciela naszego systemu immunologicznego w przypadku jej przerostu, poznajemy ostatnimi laty, chociaż pierwsze przypadki były opisane już przez ojca medycyny Hipokratesa. Candida jest obecna praktycznie wszędzie w środowisku i dopóki nasz organizm posiada normalne funkcje obronne jest dla nas niegroźna.

    Inni mieszkańcy jelit to tzw. "pozytywne" bakterie: acidophilus, bulgaricus, bifudus i inne. Podobnie jak candida, odgrywają ważną rolę w trawieniu, ponadto co jest mniej rozpowszechnione lub uznawane, kontrolują rozwój candidy albicans żywiąc się nią. Te pozytywne bakterie są zasiedlane w przewodzie pokarmowym z mlekiem matki. sam fakt nie karmienia piersią noworodka może powodować niekorzystny stan braku równowagi między pozytywnymi bakteriami a candida, co czasami ma poważne konsekwencje w przyszłości.

    Głównym czynnikiem sprzyjającym przerostowi candidy jest nadmierne przyjmowanie antybiotyków szczególnie o szerokim spectrum. Antybiotyk będący produktem pleśni o właściwościach bakteriobójczych, nie jest w stanie wybiórczo unicestwić złych bakterii pozostawiając lactobicilus, który spełnia pozytywną role. Usuwa wszystkie bakterie napotkane bez wyjątku, kreując w ten sposób nierównowagę i początek problemów: Niestety lekarz nie doradza nam byśmy w trakcie kuracji lub po jej zakończeniu zasiedlili przewód pokarmowy ponowne przyjaznymi bakteriami, usuniętymi przez antybiotyk, a tak niezbędnymi dla naszego zdrowia i dobrego samopoczucia. Kolejnym powodem przerostu candida w organizmie jest współczesna dieta, która odbiega znacznie od tego czym żywiliśmy się w czasach gdy nasze życie towarzyskie kwitło w jaskiniach. Tu skubnęliśmy jakiegośkorzonka, tam warzywko, potem jakiś owoc czy zwierzątko. Było to pożywienie w naturalnej nieskażonej, nieprzetworzonej, świeżej postaci o wysokich walorach odżywczych i antygrzybicznych. Współczesna nie psująca się żywność nafaszerowana jest konserwantami. Produkty te są trwałe, łatwe w przechowywaniu i przyrządzeniu ale są martwe, nie zawierają żywych składników odżywczych potrzebnych człowiekowi do rozwoju i kontrolowania populacji drożdży w naszym organizmie. Przykładem niech będzie tu chleb nasz powszedni sporządzony z oczyszczonej (usunięte składniki odżywcze) mąki z dodatkiem wody z kranu (chlor, fluor) i drożdży. Po takim przyrządzeniu trudno doszukać się w chlebie jakichś wartości odżywczych, chyba że po zamianie w prostych węglowodanów w cukier (świetnej pożywki dla candidy). Dobrym przykładem "zdrowotnych" właściwości oczyszczonej żywności niech będzie zdarzenie z czasów wojny w Wietnamie. Gdy zabrakło miejscowego ryżu dla armii i ludności południowo wietnamskiej sprowadzono ulepszony biały ryż z USA.

    W krótkim czasie wśród ludzi jak i inwentarza zwiększyła się liczba rożnych pospolitych chorób. Ktoś zauważył że kury karmione miejscowym ryżem mają się nadal dobrze a te na amerykańskim wikcie padały jak muchy. Gdy wprowadzono do głównie ryżowej diety południowo azjatyckiej z powrotem naturalny nieoczyszczony ryż miejscowy, sytuacja zdrowotna konsumentów poprawiła się momentalnie. Chodzi o to że główne składniki odżywcze są zawarte w łupinie zbóż, która jest usuwana w nowoczesnym procesie oczyszczania.

    Generalną zasadą zdrowego żywienia jest nie spożywanie żywności zapakowanej fabrycznie z rożnymi kolorowymi napisami świadczącymi o ich rzekomych właściwościach odżywczych.

    Zdaję sobie sprawę że jest to trudne do osiągnięcia w dzisiejszych czasach starajmy sięwięc chociaż ograniczyć ilość takiej żywności do minimum.


    Objawy w zespołu CANDIDA - pojawiają się nagle lub stopniowo:


    Przewód pokarmowy: niestrawność, gazy, przelewanie i kruczenie w brzuchu, zapalenie, bóle, biegunki lub zaparcia, pieczenie w brzuchu, nieprzyjemny oddech, suchość lub pieczenie w ustach, naloty i zmiany barwy na języku, pleśniawki, zespół jelita nadwrażliwego.

    Somatyczne i alergiczne: zdrętwienie , palenie albo mrowienie; bolesność, obrzęki, sztywnośći bolesność stawów, bolesne i napięte mięśnie, przekrwienie i uczucia zatkania w nosie, ucisk w głowie, bóle głowy, "zdrętwienie ogólne", mroczki lub plamy przed oczami, szum w głowie, w uszach, skrócenie oddechu, ograniczenie możliwości wykonania głębokiego oddechu, kłucie w klatce piersiowej, utrata wagi ciała, zawroty głowy, nadwrażliwość lub uczulenie na związki chemiczne, zimne stopy i ręce, obniżenie popędu seksualnego, niska temperatura ciała.

    Umysł/ Emocje: chroniczne zmęczenie-brak sił, senność, osłabienie koncentracji i pamięci, drażliwość,uczucie utraty siły i energii do życia, zdezorientowanie, depresja, napady paniki i płaczu, zaburzenia snu, uczucie zdrętwienia, kłopoty z podejmowaniem decyzji, mentalne zamieszanie, zmienność nastroju, lęk, napady gniewu.

    Skóra: trądzik, zmiany grzybicze na skórze, stopa atlety, swędzenie skóry i odbytu, plamiste - siatkowate zmiany na skórze, suchość skóry, egzema, wyprzenia, stany zapalne skóry, wysypki na twarzy, grzybicze i zapalne zmiany paznokci, pokrzywka, zmiany podobne do tocznia, łuszczycy.

    Układ moczowo płciowy: stany zapalne pochwy i nawracające infekcje grzybicze, wyczerpanie, niezadowolenie z seksu, świąd pochwy i krocza, nieregularne i bolesne miesiączki, bóle, kolki, skurcze, częste oddawanie moczu, nawracające infekcje pęcherza moczowego , pieczenie w trakcie oddawania moczu z bolesnym parciem na mocz, retencja płynów w organizmie, obrzęki. impotencja i problemy z prostatąu mężczyzn, zapalenie gruczołu krokowego, zespół napięcia przedmiesiączkowego.

    Przyczyny rozwoju candida

    Sytuacje środowiskowe, dieta, mechanizmy patofizjologiczne, możesz zrozumieć dlaczego i kiedy powstaje zespół candida, jeśli przeprowadziłeś candida test teraz zrozumiesz co do tego doprowadziło.

    1. długotrwałe przyjmowanie antybiotyków, antybiotyki zabijają pożyteczne bakterie z powodu braku konkurencji w szalonym tempie rozwija się candida - niesterydowe leki przeciwzapalne, leki hamujące wydzielanie kwasu solnego - H2 blokery przyjmowane dłużej ponad 3- m-ce, powodują zahamowanie wydzielania kwasu solnego co podwyższa pH i sprzyja rozwojowi candidy bo nie są zabijane przez kwas solny w żołądku. Modna ostatnio eradykacja czyli H-2 blokery + dwa antybiotyki np. AMOKSYCYLINA + KLARYTROMYCYNA to prosta droga do zespołu candida
    2. picie i gotowanie przy użyciu wody z kranu jest ona chlorowana co zabija złe ale i dobre bakterie
    3. dieta bogata w proste węglowodany, krochmal, nadużywanie cukru - cukier jest metabolizowany bardzo szybko przez candida, sprzyjając ich szybkiemu rozrostowi co hamuje rozwój pozytywnych bakterii
    4. zażywanie pigułek przeciwciążowych i sterydów
    5. stres i wyczerpanie, brak snu i wypoczynku, ogólne osłabienie organizmu
    6. dieta bogata w mięso i mleko zawierające antybiotyki, hormony i sterydy
    7. spożywanie słodzonych i gazowanych napojów cola, fanta, i inne słodziki + kofeina i konserwanty. Kofeina powoduje do 75% zmniejszenie populacji pozytywnych bakterii i trwa to do 5 godzi po wypiciu jednej filiżanki kawy zanim zostanie przywrócona równowaga flory jelitowej
    8. duże spożycie, keczupu, musztardy, octu, produktów wędzonych, sfermentowanych: produktów do wytworzenia których używano drożdży i pleśni ( fermentowane żółte sery) - częste spożywanie junk food: hamburgery, hot dogi, pizza, gotowe posiłki = wysoko przetworzona i oczyszczona sztuczna żywność, dużo konserwantów, polepszaczy smaku, sztucznych barwników E304 itd, nadmiar prostych węglowodanów
    9. małe spożycie warzyw i nieoczyszczonej nieprzetworzonej żywności, chleb z pełnego ziarna, nie pozbawione łuski ziarna zbóż
    10 . nadużywanie: kawy, alkoholu, nikotyny
    11. przebywanie i praca w pomieszczeniach wilgotnych, zakurzonych
    12. narażenie na promieniowanie jądrowe, rentgenowskie, elektromagnetyczne
    13. przewlekłe zaparcia i biegunki, cukrzyca
    14. jelitowe robaki i pasożyty
    15. toksyczne metale i: ołów, rtęć, kadm, amalgamat w plombach dentystycznych związki chemiczne - sztuczne barwniki, perfumy, pestycydy
    16. aspartam słodzik, - glutaminian sodu - poprawiacz smaku w sosach, gotowych zupach, przyprawach - powodujązahamowanie rozwoju prawidłowej flory bakteryjnej, osłabiają też odporność immunologiczną co pozwala na rozrost candida i powstawanie zespołu candida.

    Dieta w candida

    Produkty zawierające candida:
    Candida możemy znaleźć w większości owoców w occie, który jest zrobiony ze sfermentowanego wina. Ocet używany jest z kolei jako środek konserwujący do musztardy, majonezu, licznych sosów, pikli, sałatek. Owoce w puszkach i mrożone zawierają Candida. Podobnie grzyby i wszelkiego rodzaju sery należą do produktów zawierających candida, jak też śmietana, lody mleko sproszkowane.

    Terapia candida

    1. unikaj tego co niszczy pozytywną florę bakteryjną (opisane powyżej)
    2. zwróć uwagę na to co spożywasz, podpowiedzi co do diety (powyżej)
    3. jeśli nic nie wychodzi zastosuj Digital Clark's Zapper (program 7) a w ciężkich przypadkach Digital Silver Pulser (więcej o zappingu w książce Huldy Clark "Kuracja Życia")

    Postacie Candidy znane w Polsce nie rozumiane jako zespół candida

    Kandydoza, bielnica, drożdżyca, grzybica wywołana przez candida albicans. Choroba szeroko rozpowszechniona. Grzyb zaliczany jest do klasy grzybów niedoskonałych.

    Kandydoza występuje jako ostre lub podostre schorzenie skóry i paznokci oraz błon śluzowych, np. jamy ustnej, jelit, odbytu, pochwy i sromu. Czasem dochodzi do uogólnienia i zajęcia opon mózgowych oraz narządów wewnętrznych - płuc, wątroby, śledziony (grzybice narządowe).

    Kandydoza występuje szczególnie często u dzieci i dorosłych wyniszczonych ogólnymi chorobami, w stanach znacznego obniżenia odporności (AIDS, podczas leczenia immunosupresyjnego w chorobach nowotworowych) i w tych przypadkach przebiega bardzo ciężko, powodując dużą śmiertelność. Podstawą rozpoznania jest badanie mikrobiologiczne Pleśniawki, powierzchowne zakażenie drożdżakami, głównie candida albicans (kandydoza, drożdżyca skóry i błon śluzowych), błony śluzowej jamy ustnej. Występuje najczęściej u niemowląt, które zakażają się w czasie porodu od matek cierpiących na upławy grzybicze oraz u dorosłych wyniszczonych chorobami.

    Objawy: na błonach śluzowych pokrywających wewnętrzne powierzchnie policzków, na języku i dziąsłach pojawiają się białawe, przypominające ścięte mleko naloty, po których starciu uwidacznia się zmieniona zapalnie błona śluzowa.

    Drożdżyca skóry i błon śluzowych, zmiany chorobowe skóry, paznokci i błon śluzowych wywołane zakażeniem candida albicans. Są to najczęściej:

    1) na skórze - wyprzenie drożdżakowe,
    2) kandydoza paznokci i wałów paznokciowych,
    3) na błonach śluzowych (pleśniawki, zapalenie drożdżakowe sromu). Inne postacie są rzadsze. Czynnikiem sprzyjającym rozwojowi kandydozy jest cukrzyca, każdy stan obniżonej odporności organizmu (leczenie immunosupresyjne, w terapii przeciwnowotworowej, AIDS) Określono dla 146 szczepów candida albicans, wyodrębnionych od pacjentów z różnymi rozpoznaniami stomatologicznymi (periodontitis juvenilis, glossitis, gingivitis, stomatitis prothetica, leukoplakia, stomatitis atrophica) Inwazje grzybami z rodzaju candida u chorych z grup ryzyka mogą być przyczyną pogorszenia stanu ogólnego chorych, utrudnić lub uniemożliwićleczenie, np. przeciwnowotworowe, a także - na skutek rozsiewu - powodować grzybicę uogólnioną, a nawet zgon chorego. Prawdopodobieństwo tego typu powikłań nasila się wraz ze wzrostem liczby czynników ryzyka zakażenia candida. Do osób obciążonych dużym ryzykiem zakażenia candida należą chorzy na raka płuc i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.

    Zakażenia drożdżakowe pochwy i sromu;

    Objawy: zakażenie spowodowane jest grzybkiem z rodzaju Candida albicans. Dochodzi do niego najczęściej droga kontaktów seksualnych. Grzybice nie są groźne, ale uciążliwe. Skóra staje się zaczerwieniona, piecze i swędzi. Na skutek pocierania swędzenie wzmaga się. Następną oznaką infekcji jest biała wydzielina. Czasami grzybica przyjmuje postać nawrotową.

    U mężczyzn: z reguły brak jest jakichkolwiek dolegliwości. Czasami jednak drożdżaki mogą osiedlaćsię na skórze męskich genitaliów, pod napletkiem, a nawet w prostacie zakażając nasienie, wywołując zaczerwienienie skóry lub ból podczas ejakulacji. U kobiet: najczęstszym objawem jest intensywny świąd sromu i pochwy, pieczenie przy oddawaniu moczu i stosunkach, zaczerwienie i obrzęk tkanek pochwy oraz białe, serowate upławy o nieprzyjemnym zapachu.

    Czynnikiem etiologicznym jest głównie Candida albicans, notuje się jednak ostatnio coraz więcej przypadków wywołanych przez inne szczepy z rodzaju Candida m.in. Candida Kefyr. Rozwojowi zakażeń grzybiczych pochwy sprzyjają: ciąża, doustne środki antykoncepcyjne, cukrzyca, zażywanie antybiotyków, leczenie hormonalne oraz zaburzenia w zakresie układu odpornościowego. Wpływ na rozwój grzybicy może mieć również noszenie ciasnej bielizny z tworzyw sztucznych. Powoduje to utrzymywanie się wilgotności i nadmierne przegrzanie tej części ciała, stwarzając mikroklimat korzystny dla grzybic. Nasilenie objawów grzybicy jest wynikiem interakcji jaka zachodzi między organizmem gospodarza a komórkami grzyba. W pewnej liczbie przypadków obecności grzybów nie towarzysząobjawy kliniczne, lub są one bardzo dyskretne. W skrajnych przypadkach objawy mogą być bardzo nasilone. Występuje wtedy silny świąd, pieczenie, obrzęk śluzówki w ujściu pochwy, serowate upławy. Często jedynym dowodem istnienia grzybicy pochwy u kobiety jest wystąpienie tej infekcji u partnera seksualnego. Manifestuje się to zaczerwienieniem żołędzi i napletka, świądem, pieczeniem oraz pojawieniem siębiaławych nalotów na żołędzi. W pierwszym okresie infekcji grzybiczej u kobiet podstawowe znaczenie ma tzw. pierwsza linia obrony. Jest to obrona miejscowa, nieswoista, czyli mechanizm nie dopuszczający do wtargnięcia grzyba. U kobiet czynnikiem tym jest kwasowość pochwy, która w prawidłowych warunkach wynosi pH 4,5. Kwasowość ta jest utrzymywana głównie przez kwas mlekowy, który powstaje z glikogenu zmagazynowanego w komórkach nabłonka pochwy. Rozkład glikogenu powodują bakterie z rodzaju Lactobacillus czyli pałeczki kwasu mlekowego, stale obecne w prawidłowej florze pochwy. Używanie do higieny intymnej dobrych środków myjących o kwaśnym pH, łagodzi objawy związane z zakażeniem grzybiczym, pomaga w ich leczeniu oraz w pewien sposób zapobiega infekcji grzybiczej poprzez pomoc w utrzymaniu kwaśnego pH tej okolicy. Zwykłe mydło nie ma tych właściwości, ponieważ ma odczyn zasadowy. Duże znaczenie w profilaktyce ma również noszenie przewiewnej, bawełnianej bielizny.

    Źródło: Merlin Zdrowie

    Candida wg. 80/10/10
    http://surowadieta.blogspot.com/2012/04/candida-8010101.html



    Friday, November 09, 2012

    Totalna Kuracja Antyrakowa Breussa

    Dużo osób pytało Breussa, dlaczego herbatę nerkową należy parzyć akurat w podany sposób. Wyjaśnił, że w herbacie nerkowej znajduje się pięć składników, których nie wolno gotować, bowiem uległyby one zniszczeniu. Poza tym w herbacie tej zawarty jest szósty składnik (kwas krzemowy), który otrzymujemy tylko wówczas, gdy fusy herbaciane gotujemy przez 10 minut.
    Herbatę nerkową należy pić jedynie przez okres trzech tygodni. Powinniśmy ją spożywać na zimno — rano na czczo, podczas obiadu i wieczorem pól szklanki. W ciągu kolejnych tygodni należy zaniechać picia herbaty nerkowej.
    Jest jeszcze
    herbata bodziszkowa
    (Geranium roberlianum). Jedną szczypię ziółek musimy zalać gotującą wodą i pozwalać jej naciągać przez 10 minut.
    Pić dziennie jedną szklankę na zimno, małymi łykami.

    Podczas stosowania totalnej kuracji antyrakowej nie zaleca się leżeć, a przeciwnie, należy w tym czasie pracować, aby
    nie myśleć o jedzeniu i o chorobie. Antyrakowa kuracja Breussa pomaga nie tylko w chorobie rakowej, lecz' również przy artretyzmie, zapaleniach stawów, odwapnieniu kości, zapaleniu kręgów piersiowych i biodrowych. W tych chorobach wystarczy prowadzić kurację przez trzy tygodnie.
    Uzupełniające informacje do sposobu przeprowadzenia kuracji antyrakowej w przypadku guza rakowego w mózgu, raka oka. raka piersi, jajników i macicy, raka podniebienia, warg, języka, gruczołów gardłowych i krtani, raka skóry, kości, płuc oraz raka wątroby podaje Rudolf Breuss w swojej książce: "Krebs, Leukaemie und andere scheinbar unheilbare Krankheiten mit natuerlichen Mitteln heilbar. Ratschlaege zur Yorbeugung und Behandlung yieler Krankheiten" - "Rak. białaczka i inne rzekomo nieuleczalne choroby można uleczyć przy użyciu środków naturalnych. Porady dla zapobiegania i leczenia wielu chorób".
    - Książka ta została przetłumaczona na angielski, francuski, norweski. serbsko — chorwacki i włoski. Można ją za-
    mówić w księgarni: Yersandbuchhandlung Walter Margreiter, Im Hag 23. A-6714 Nueziders, Austria. Podana księgarnia wysyłkowa dostarcza książkę Breussa do wszystkich państw z wyjątkiem Niemiec, gdzie książkę rozprowadzają Jutta Merk, Buerd Gehrenbcrg 39/1, D - 7988 Wangcn im Allgaeu.
    Należy dodać, że Rudolf Breuss ma obecnie 91 (dopisek: 1898-1990) lat i nie odpowiada na żadne listy oraz nie przyjmuje nikogo osobiście.
    Jego zdaniem, książka zawiera wszystkie informacje niezbędne do przeprowadzenia kuracji. Ona też służyła za podstawę niniejszej dwuczęściowej publikacji. Od siebie chciałbym dodać, że podstawowym warunkiem skuteczności kuracji antyrakowej Breussa jest to, że się w nią wierzy i wyrobi się w sobie przekonanie, iż metoda ta jest skuteczna. Przytoczone w pierwszej części artykułu podziękowania pacjentów pomagają uwierzyć w skuteczność totalnej kuracji antyrakowej i podjąć się trudu jej przeprowadzenia.


    LECZENIE NATURALNE

    Totalna Kuracja Antyrakowa Breussa jest głównym powodem powstania niniejszej książki, lecz zawiera także proste sposoby likwidacji niektórych:
    - Chorób układu krążenia
    - Chorób układu trawiennego
    - Chorób układu kostnego
    Są to (w kolejności alfabetycznej):

    1. Anemia
    2. Angina
    3. Artretyzm
    4. Astma sercowa i płucna
    5. Bezbolesne nastawianie kręgów met. Breussa
    6. Bezpłodność
    7. Bezsenność
    8. Bóle głowy
    9. Brak apetytu
    10. Brodawki i znamiona
    11. Bronchit
    12. Choroby nadnerczy - bielactwo
    13. Choroby psychiczne i nerwowe
    14. Choroby skóry
    15. Chorzy z urojenia
    16. Ciąża
    17. Cukrzyca
    18. Czerwonka - biegunki
    19. Czkawka
    20. Dreszcze
    21. Dyfteryt
    22. Dziecięca dna moczanowa
    23. Grypa
    24. Hemoroidy
    25. Hipoglikemia
    26. Jąkanie
    27. Kolka nerkowa i wątrobowa
    28. Krwawienia
    29. Leniwe jelita
    30. Leukemia
    31. Lęk przestrzeni
    32. Moczenie nocne
    33. Neuralgia nerwu trójdzielnego
    34. Nieżyt żołądka i inne
    35. Odór z ust
    36. Omdlenia
    37. Podkurczone palce
    38. Porażenia mięśni
    39. Prostata
    40. Przeciw zawałowi serca
    41. Przygotowanie do operacji
    42. Recepta na odnowienie krwi
    43. Reumatyzm
    44. Sercowa i brzuszna puchlina wodna
    45. Skurcze
    46. Stany zapalne
    47. Szum w uszach
    48. Ubytek chrząstek kręgowych
    49. Uczulenie na pyłki kwiatowe
    50. Upławy
    51. Uszkodzenie mięśnia sercowego
    52. Wole
    53. Wrzody żołądka i dwunastnicy
    54. Za mało żółci
    55. Zaburzenia krążenia krwi
    56. Zaćma katarakta
    57. Zapalenie żył
    58. Ząbkowanie
    59. Zbyt niskie ciśnienie krwi
    60. Zbyt wysokie ciśnienie krwi
    61. Zgaga
    62. Zwapnienie arterii
    63. Żółtaczka
    64. Żylaki na nogach
    Daniela Gasiecka Łódź 1993


    WSTĘP

    Totalna kuracja przeciwrakowa R. Breussa od kilkudziesięciu lat stosowana w Niemczech, Austrii, Włoszech 1 wielu innych krajach uratowała wiele tysięcy Istnień ludzkich skazanych na cierpienia, kalectwo i niechybną śmierć wobec bezradności współczesnej medycyny. Bardzo dobre wyniki osiągali chorzy, którzy po stwierdzeniu przez lekarzy nowotworu od razu zastosowali 42-dniową kurację Breussa. Także ci, którzy byli operowani bądź naświetlani i poddawani chemoterapii, po tej „totalnej" kuracji powoli powracali do zdrowia. Niekiedy nawet w beznadziejnych przypadkach (wg onkologów) kuracja
    dawała często nadspodziewanie dobre rezultaty. Chory ma tylko dwa wyjścia:
    „...albo żyć i zjeść raka, albo dać się zjeść rakowi".
    Brzmi to trochę dziwnie, ale na tym właśnie polega kuracja. Trzeba tak się odżywiać, żeby rak umarł z głodu a ponieważ on
    żywi się głównie białkiem zwierzęcym, tłuszczami, cukrem, konserwantami, toksynami, papierosami, solą itp, więc trzeba go
    tego pozbawić. Nowotwór słabnąc i obumierając jest łatwym łupem dla pozbawionego
    w codziennym pokarmie białka organizmu człowieka i zostaje „zjedzony" - guz znika - zostaje wchłonięty przez organizm.
    Tę kurację nazywają „chirurgią bez skalpela". Trudność w stosowaniu tej metody polega na tym, że:
    1) - chorzy zwykle nie wykazują cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do zdrowia i zbyt łatwo odstępują od tej kuracji, nie osiągając celu,
    2) - mogą być kłopoty z pozyskaniem warzyw z upraw biodynamicznych ewentualnie biologicznych,
    3) - nie wszystkie zioła są do zdobycia w polskich sklepach i po niektóre z nich trzeba zwrócić się pod wskazane w książce Breussa adresy sklepów, które prowadzą ciągłą sprzedaż tych ziół (adresy są na końcu książki).
    Od pewnego czasu mam tę książeczkę i postanowiłam porównać tę kurację z opisaną w „Nieznanym Świecie".
    Stwierdziłam, że nie jest ona kompletna i wymaga pewnych uzupełnień, podkreśleń itp. Na wstępie należy wyjaśnić, że
    tę 42-dniową kurację można, nawet należałoby przejść raz na jakiś czas (co kilka lat, a nawet dwa razy w roku), by
    usunąć złogi z organizmu mogące stać się z biegiem czasu rakiem. Zatem kuracja spełnia funkcję diety profilaktycznej,
    bowiem „hodowla" nowotworu w organizmie trwa zwykle od kilku, do nawet kilkudziesięciu lat, w zależności od sposobu odżywiania, trybu życia itd. Dietę tę może zastosować każdy, z wyjątkiem osób niedawno operowanych (pół roku).
    Ponadto w tej kuracji używa się herbat, które powinno się pić codziennie (szałwiowa) lub w razie jakiejkolwiek choroby w okresie poprzedzającym operację chirurgiczną (herbata nerkowa). Stwierdzono, że niemal każda choroba i używane leki farmakologiczne osłabiają, a nawet uszkadzają nerki, co prowadzi do powikłań w późniejszym okresie.
    Breuss zwraca uwagę na fakt, że większość chorych na raka śpi na szkodliwie promieniujących ciekach wodnych i zaleca stanowczo znalezienie innego, zdrowego miejsca do spania, gdyż w przeciwnym razie kuracja nie będzie skuteczna. Ważną sprawą jest też, aby w mieszkaniu nie było żadnych trujących środków owadobójczych, jak naftaliny, muchozoli itp. - Szybko rozwijająca się farmakologia proponuje coraz to nowe generacje chemicznych leków do zwalczania nowotworów nie dbając o dalsze losy pacjentów, którzy wskutek tego zapadają na coraz to cięższe, nowe choroby.
    Usuwanie symptomów (do czego sprowadza się chemioterapia) nie jest leczeniem, gdyż taki pacjent zostaje zatruty silnymi toksynami, które powodują ziriany, niebezpieczne zmiany we wszystkich organach chorego i prowadzą do wielu przewlekłych chorób, niszcząc siły witalne człowieka. Współczesna medycyna nie zna sposobu na wyleczenie człowieka z nowotworu bez okaleczania jego ciała (chirurgia, naświetlania) i skazywania go na dożywotne cierpienia fizyczne i psychiczne. Dlatego właśnie obserwuje się na świecie zwrot ku naturalnym metodom leczenia przywracającym zdrowie. Medycyna naturalna, to przede wszystkim profilaktyka, sposób odżywiania i styl życia, powrót człowieka na łono natury, umiar i harmonia we wszystkim co człowiek czyni i o czym myśli.
    R. Breuss szerzy wiedzę na temat leczenia ziołami pomagającymi wzmocnić system obronny i wewnętrzne siły organizmu do samoleczenia i samokontroli.- Jego niezaprzeczalną zasługą jest wprowadzenie do ziołolecznictwa kuracji sokowo-warzywnej, co bardzo zwiększyło możliwość przedłużenia kuracji ziołowej z 21 do 42 dni i poprawienia skuteczności leczenia nowotworów. Kiedyś sądzono, że łączenie ziół i warzyw nie jest wskazane.
    Według Breussa organizm sam musi zniszczyć guzy nowotworowe. Podczas tej kuracji ziołowo-sokowej zostaje z organizmu usunięte wszystko, co w nim nie jest potrzebne, co oddziela chorobę od zdrowia, pod warunkiem oczywiście, że są jeszcze zapasy sił witalnych i wiara w Opiekę Opatrzności.
    Breus wyleczył ponad 40 tys. chorych na raka, w tym wielu po leczeniu szpitalnym. Jednak znacznie lepsze rezultaty osiągał (ok. 100% wyleczeń), jeżeli chory, po rozpoznaniu choroby, natychmiast podjął kurację 42-dniową, kiedy jego organizm nie został jeszcze uszkodzony ciężkimi środkami chemicznymi. Breuss uważa, że dopóki człowiek ma chęć do życia, wolę wyzdrowienia i wytrwałość w kuracji, tak długo jest szansa na wyleczenie (chyba, że chory organ jest
    całkiem zniszczony, wtedy pomóc może już tylko cud !).
    W omawianej tu książce Rudolfa Breussa p.t.: „Krebs Leukamie und andere scheinbar unheilbare Krankheiten
    mit naturlichen Mitteln heilbar", znalazłam wiele cennych uwag i rad, o których warto wiedzieć. Dotyczą one leczenia
    wielu dolegliwości i bardzo często zaskakują prostotą proponowanych środków i dużą skutecznością (np. uczulenie
    na pyłki kwiatowe - sprawdziłam na kilku alergikach - po raz pierwszy od kilkunastu lat nie mieli kataru!). Dlatego
    wiele tych rad włączyłam do tego opracowania, uzupełniając je niekiedy propozycjami makrobiotyki i medycyny
    chińskiej.
    Mam nadzieję, że ponad pięćdziesięcioletnie doświadczenie Rudolfa Breussa zostanie zauważone także w Polsce
    i przyniesie cierpiącym ulgę i wyzdrowienie.
    Daniela Gasiecka

    Rozdział 1

    NOWOTWORY
    OBSERWACJA TAK ZWANYCH SYGNAŁÓW OSTRZEGAWCZYCH

    Rudolf Breuss przywiązuje dużo uwagi do samoobserwacji własnego ciała. Jego zdaniem wczesne odkrycie pewnych
    charakterystycznych sygnałów i zastosowanie profilaktycznej diety, może zapobiec utworzeniu się nowotworu.
    Jakie to są sygnały?
    1) - Rzucające się w oczy zmiany w węzłach chłonnych, stwardnienia szczególnie w piersi,
    2) - zauważalne zmiany brodawki piersiowej lub wycieki,
    3) - długotrwała chrypka i kaszel,
    4) - zmiany w czynności jelit,
    5) - dolegliwości przy przełykaniu - szczególnie w podeszłym wieku,
    6) - uparte krwawienia i wycieki z jakichkolwiek otworów w ciele, także krwawienia międzymiesiączkowe,
    7) - rany, które się nie goją,
    8) - opuchnięcia, które nie otęchają,
    9) - nagła u t r a t a wagi ciała.

    Żaden z tych sygnałów nie musi oznaczać, że jest to rak. Jest nawet bardzo prawdopodobne, że objawy te mają
    inne podłoże, ponieważ występują często przy innych chorobach. Jednak, kto takie symptomy stwierdzi u siebie,
    powinien najlepiej przy pierwszej okazji zrobić sobie zapobiegawczo tę antyrakową kurację.

    NAJCZĘSTSZE RODZAJE NOWOTWORÓW

    Najczęstszą przyczyną wszystkich raków gardła, głowy i żołądka jest palenie tytoniu. Np. u palaczy rak żołądka
    zdarza się 20 razy częściej niż u niepalących (należy swoje dzieci powstrzymywać przed paleniem!).
    Rak narządów rodnych (macica) zaczyna się bez bólu i jakichkolwiek objawów chorobowych. Sygnałem rozpoczynającego się raka może być nieregularne miesiączkowanie (szczególnie w okresie przekwitania), zatrzymywanie się periodu;
    u młodych kobiet, krwawienia między regularnymi miesiączkami oraz krwawienia po stosunku płciowym; krwawienia po
    oddaniu moczu i stolca lub po wyczerpującej pracy.
    Rak macicy pozostawiony sobie prowadzi do śmierci. Rak ten może być wyleczony, jeśli po stwierdzeniu pierwszych z
    wyżej wymienionych objawów zostanie zastosowana „totalna kuracja" z odpowiednimi herbatami. Należy dbać
    o wypróżnienie i nie bać się raka. Rak piersi zdarza się dość często. Guzki, naroślą, stwardnienia w piersi mogą wskazywać na początek raka. Pierwsze bóle i obrzęki pojawiają się dopiero wtedy, gdy rak znacznie się j u ż rozwinął. Oto
    dobre rady:

    1) - zatroszcz się o ruch fizyczny twego ciała,
    2) - oddychaj głęboko i energicznie czystym powietrzem,
    3) - unikaj zadymionego i zużytego powietrza,
    4) - nie pal,
    5) - zastosuj naturalne i bogate w witaminy pożywienie,
    6) - nie przejadaj się!

    Nowotwór może też powstać przez częsty ucisk tego samego miejsca. Często ktoś, latami chorujący na żołądek,
    na skutek niewłaściwego odżywiania nosi w żołądku zalegający godzinami pokarm, który wywiera nieustanny nacisk na ściany żołądka, co może doprowadzić do raka żołądka. Podobnie, trzymanie w ustach cygarniczki lub fajki, może w tym stale uciskanym miejscu wargi, doprowadzić do raka. Długotrwały ucisk na różne części ciała hamuje dopływ krwi do tych miejsc i może spowodować obumieranie komórek, które chcąc żyć, wysysają z otoczenia brakujące im elementy.
    Zdaniem Breussa przez to samoczynne ssanie powstaje pewien samodzielny twór. Początkowo rośnie on bardzo powoli i trwa, jak wiadomo, dziesięć i więcej lat, gdy nagle i szybko rozrasta się do dużych rozmiarów i tworzy guz, zwany rakiem.
    Gdy jest j u ż tak daleko, to przyszedł czas, by zastosować „kurację totalną", ale ciągle jeszcze nie jest za późno. Jeżeli jednak na samym początku ingeruje się zabiegiem chirurgicznym (np. biopsja), lub uciska podczas wczesnych prób rozpoznawania (diagnostyka), to staje się złośliwy, wchodzi do krwi i daje przerzut. Prawdopodobnie jest lepiej, gdy się
    takie małe zgrubienie zostawi w spokoju. Jednak ci, którzy boją się raka, dla przywrócenia poczucia bezpieczeństwa,
    powinni zrobić sobie taką totalną kurację. – Stosowana kiedyś ziołowa kuracja 21-dniowa (głodówka) była bardzo
    wyniszczająca i wielu chorym nie zdążyła pomóc. Wtedy Breuss pomyślał, że można by tę kurację tak zmodyfikować,
    by można ją bezpiecznie przedłużyć i to właśnie miała na celu jego kuracja sokowo-warzywna, bo:

    1) - sok z czerwonego buraka ma na pewno działanie przeciwrakowe, ale samym sokiem nie da się żyć,
    2) - więc dodał sok z marchwi ze względu na karoten, 3) - dalej sok z bulwy selera ze względu na potas, który jest dla życia niezbędny
    4) - i do tego jeszcze sok z rzodkwi i ziemniaka dla wątroby.

    W ten sposób powstała ta kuracja, dzięki której od 1950 roku Breuss uratował wiele setek ludzi, którzy nie mogli być już nawet operowani, a przez lekarzy zostali uznani za beznadziejnie chorych. (Można by tu przytoczyć wiele listów dziękczynnych od chorych z wielu krajów, którzy żyją i mają się całkiem dobrze).
    Ludzie czytający o tej kuracji (lekarze też) uważają, że żyć pijąc tylko zioła i soki, bez białka i tłuszczu po prostu
    nie można. Lekarze nie mogą się zdecydować, aby chorym na raka proponować tę dietę bez dodawania jeszcze czegoś
    do jedzenia. Breuss przestrzega jednak, że jest to postępowanie nieodpowiedzialne zalecać chorym obok tej diety jeść cokolwiek! Wiele tysięcy przypadków leczył we współpracy z lekarzami, którzy wątpili w skuteczność takiego leczenia i zostali przekonani.
    Wielu lekarzy mówiło swoim pacjentom często, że nie wierzyli w tę metodę, ale potem byli zdumieni efektami i odnosili się do niej pozytywnie. Breuss zawsze uważał, że kurację tę pacjent powinien przebyć pod opieką lekarza i tak było zawsze, gdy lekarze razem z nim obserwowali przebieg kuracji, kontrolowali ciśnienie tętnicze i przepisywali czasem coś na serce, na podwyższone ciśnienie itp. Niestety większość lekarzy nie ma pojęcia o naturalnym leczeniu i środkach tu używanych i wręcz odradzają pacjentom stosowanie tej kuracji sokowej lub polecają brać medykamenty niezależnie od kuracji sokowej, co nie czyni niczego dobrego. W czasie tej kuracji nie należy brać ani zastrzyków, ani naświetlań. Każdy
    chory musi sam zdecydować, czy i jaką kurację chce przeprowadzić, czy robić to pod kontrolą lekarza, czy nie.
    Kuracja sokowa Breussa pomaga nie tylko przy chorobach nowotworowych, ale i wielu innych, jak: artretyzm,
    zapalenie stawów (zniekształcające, zwyrodnieniowe), choroby stawów biodrowych, odwapnienie kości (osteoporosa),
    zwyrodnienie kręgów piersiowych i lędźwiowych. W powyższych chorobach tę „totalną" kurację rakową stosuje się
    tylko przez 3 tygodnie, ale dokładnie, jak przy raku – także z herbatą szałwiową i nerkową. Dodatkowo we wszystkich
    chorobach stawowych, zaleca się stosować kąpiele ze skrzypu polnego, słomy owsianej lub pruszu siana (Heublumen) .
    Robiąc sobie 42-dniową totalną kurację, w żadnym wypadku nie szkodzi się sobie, lecz zdobywa się pewność, że
    jest się wolnym od ewentualnie znajdujących się w organizmie komórek rakowych.
    Z praktyki Breussa wynika, że ludzie starsi znoszą tę kurację znacznie łatwiej, gdyż im takie poszczenie nie wydaje się zbyt uciążliwe, widocznie ze względu na znacznie mniejsze zapotrzebowanie na materiał „budulcowy", niż u ludzi młodych. Wiele tysięcy chorych przeszło tę kurację, stali się całkiem zdrowi - najczęściej bez nawrotów – i radzili innym chorym na całym świecie zastosowanie tej, t a k skutecznej kuracji.

    TOTALNA KURACJA PRZECIWRAKOWA

    Ważne herbaty przy kuracji nowotworowej:

    1. HERBATA SZAŁWIOWA

    Do płukania i przemywania szałwię zalewa się wrzątkiem na 10 minut. Do picia: wrzucić jedną, maksymalnie dwie łyżeczki pełne szałwii na pół litra wrzącej wody i gotować dokładnie przez 3 min, by pozbyć się olejków eterycznych i uwolnić enzymy eteryczne niezbędne dla wszystkich gruczołów, rdzenia kręgowego, wiązadeł i tarcz kręgowych (dlatego należy zawsze, przez całe życie pić szałwię). Po trzech minutach gotowania można odwar odstawić i wrzucić do niego trochę ziela' dziurawca zwyczajnego, mięty pieprzowej, melisy, po czym zostawić do naciągnięcia na 10 minut pod przykryciem.
    Dodatkowe zioła można stosować jednocześnie bądź którekolwiek z nich oddzielnie.

    2. HERBATA NERKOWA

    Jest to mieszanka składająca się z:

    - 15 g skrzypu polnego,
    - 10 g pokrzywy zwyczajnej (najlepiej zbieranej na wiosnę),
    - 8 g rdestu ptasiego,
    - 6 g dziurawca.

    Taka porcja wystarcza dla jednej osoby na 3 tygodnie. Jedną szczyptę (między dwoma palcami) mieszanki zalać filiżanką wrzącej wody i zostawić do naciągnięcia przez 10 minut pod przykryciem. Następnie odcedzić i pozostałe na sitku zioła zalać dwoma filiżankami wrzącej wody, po czym gotować na małym ogniu przez 10 minut, a następnie odcedzić i połączyć z poprzednim płynem.
    Powstaje pytanie, dlaczego właśnie tak należy przygotowywać tę herbatę?
    Odpowiedź: w herbacie nerkowej jest 5 składników, których nie należy gotować, ponieważ by się rozpadły. Jest jednak szósty składnik, a mianowicie kwas krzemowy, który można otrzymać tylko wtedy, gdy gotujemy herbatę przez 10 minut.
    Herbatę nerkową można pić tylko przez 3 tygodnie 3 razy dziennie: rano - na czczo, przed obiadem i przed snem wieczorem; za każdym razem należy pić po pół filiżanki herbaty o temperaturze pokojowej.
    Herbatę nerkową można stosować niezależnie od kuracji totalnej, ale wtedy należy przestrzegać następujących zasad: nie wolno jeść wołowiny, wieprzowiny ani żadnej mięsnej zupy, a zioła należy pić minimum przez dwa, a maksimum przez trzy tygodnie.

    3. HERBATA BODZISZKOWA (bodziszek cuchnący – Geranium Robertianum)

    Jedną szczyptę bodziszka zalać na 10 minut 1 filiżanką wrzącej wody. Wypijać dziennie 1 filiżankę zimnej herbaty, przy czym należy pić małymi łykami przez cały dzień – po kilka łyków za każdym razem.
    Herbata bodziszkowa jest bezwzględnie konieczna przy wszystkich typach raka, a szczególnie wtedy, gdy chory był j u ż naświetlany, bowiem zawiera ona trochę radu.
    (Wskazówka praktyczna: jedna szczypta grubo pociętej herbaty to tyle, ile można uchwycić między trzema palcami,
    zaś drobno pociętej odpowiada połowie płaskiej łyżki.)
    W totalnej kuracji stosuje się jeszcze herbaty dodatkowe - w zależności od chorego organu (wykaz podany dalej).

    KURACJA 42-DNIOWA

    Przez 42 dni nic nie jeść, przyjmować tylko soki warzywne i odpowiednie herbaty. Soków można pić tyle, żeby nie być głodnym, jednak nie więcej niż pół litra dziennie (im mniej, tym lepiej). Kurację najlepiej przeprowadzać przy użyciu soków otrzymywanych w domu z biologicznie uprawianych warzyw.

    MIESZANKA Z SOKÓW WARZYWNYCH

    - 300 g czerwonych buraczków
    - 100 g marchewki (karotka)
    - 100 g bulwy selera
    - ok. 30 g rzodkwi (czerwona, biała, czarna, biały sopel lodu)
    - 1 ziemniak wielkości kurzego jaja - ziemniak nie jest absolutnie konieczny, z wyjątkiem raka wątroby.

    Zamiast dodawać ziemniak do soku można pić herbatę z obierek ziemniaka.

    HERBATA Z OBIEREK ZIEMNIAKA

    1 garść surowych obierek gotować od 2-5 minut w dwóch pełnych filiżankach wody.
    Codziennie pić jedną filiżankę tej herbaty na zimno po kilka łyków przez cały dzień.
    Jeżeli herbata nie smakuje dobrze, to znaczy, że wątroba jej nie potrzebuje, więc można jej nie pić.
    Po odwirowaniu soku ze wszystkich warzyw trzeba go przecedzić przez bardzo gęste sito lub lepiej przez lnianą ściereczkę, bo w 1/4 litra soku jest jeszcze jedna łyżeczka pełna osadu-zawiesiny, która jest
    - po pierwsze źle przyswajalna,
    - po drugie, jest pokarmem dla raka
    Dobrze jest przed totalną kuracją, przez kilka dni obok normalnego pożywienia pić, około 1/4 1 soku dziennie, by
    się do niego przyzwyczaić. Aby przeżyć człowiek musi koniecznie wypić od 1/8 do 1/4 1 płynu dziennie, ale ta ilość nie może być wypita duszkiem, należy ten płyn pić małymi rykami, mieszając dokładnie ze śliną, w ciągu całego dnia. Podobnie pijąc soki warzywie i herbaty ziołowe należy przestrzegać tej zasady.

    PRAWIDŁOWA REALIZACJA DIETY

    1. Rano na czczo pół filiżanki herbaty nerkowei wypić małymi łykami (temperatura pokojowa).
    2. Po 30-60 minutach wypić 1-2 filiżanka ciepłej herbaty z szałwii.
    3. Znowu po 30-60 minutach wypić mały łyk soku mieszając go dobrze ze śliną.
    4. Po ok. 15-30 minutach wziąć znowu łyk soku (w razie uczucia głodu).
    5. Przed południem pije się sok mniej więcej 10 do 15 razy.
    6. Pić sok tylko wtedy, gdy się czuje głód. W międzyczasie można pić herbatę szałwiową z dodatkami ziołowymi,
    chłodną, bez ograniczeń ilościowych, ale zawsze bez cukru.
    7. W południe wypić znowu 1/2 filiżanki nerkowej herbaty.
    Po południu pijemy częściej mały łyk soku, aż do 1/2 litra dziennie (możemy, ale nie musimy tego wypijać).
    Poza tym konieczne jest picie codziennie 1 filiżanki herbaty bodziszkowej.
    8. Wieczorem przed snem należy wypić pół filiżanki herbaty nerkowej. Picie tych płynów małymi porcjami powoduje dobre
    naślinienie i stanowi jednocześnie małe obciążenie dla organów trawiących.

    UWAGA. ! W czasie totalnej kuracji antyrakowej nie należy wylegiwać się w łóżku, przeciwnie, należy pracować,
    spacerować i zapominać o jedzeniu i chorobie. Nie wolno palić papierosów ani przebywać w zadymionych omieszczeniach.
    Należy spać w miejscach wolnych od promieniowania cieków wodnych oraz dokładnie wietrzyć pomieszczenia.
    Należy dodatkowo stosować herbaty, przemywania, płukania, kompresy i.t.p. zalecone przy leczeniu określonego organu!

    HERBATY I ZABIEGI TOWARZYSZĄCE TOTALNEJ KURACJI ANTYRAKOWEJ

    Obstrukcja - na skutek kuracji rakowej, tak dalece poprawia się krążenie, że duża część zawartości jelit jest prawie w całości wchłaniana przez organizm. Dlatego właśnie może się wydawać, że przez wiele dni nie ma wypróżnienia i chociaż z tego powodu nie występują żadne z dolegliwości, należy dbać o opróżnianie jelit. Można stosować lewatywy z naparu rumianku lub wsunąć do odbytnicy kawałek dobrego, niesolonego masła. Można też pić lekko przeczyszczające herbatki.

    Guz mózgu- j e d n ą do dwóch filiżanek herbaty z melisy pić małymi rykami przez cały dzień. Jedną szczyptę melisy złotej lub cytrynowej zalać gorącą wodą i zostawić do naciągnięcia przez 10 min. Odcedzić.

    Rak oczu - jedną filiżankę herbaty ze świetlika pić małymi łykami przez cały dzień na zimno. Jedną szczyptę świetlika zalać filiżanką gorącej wody i pozostawić na 10 min. do naciągnięcia pod przykryciem.

    Rak przełyku, warg, języka, gruczołów szyjnych (limfatycznych), gardła - stosować herbatę z biedrzeńca wielkiego (Pimpinella magna) przez całe 42 dni!
    Sposób użycia: wziąć łyżkę herbaty w usta, dobrze wypłukać jamę ustną i gardło, i następnie wypluć. To samo powtórzyć z drugą łyżką herbaty. Trzecią łyżką płukać, jak wyżej, po czym połknąć. Powtarzać jak najczęściej w ciągu dnia.
    Sposób przyrządzania: 1 łyżeczkę pełną suchej herbaty zalać pełną filiżanką wody i gotować 3 minuty (j.t. korzeń
    biedrzeńca wielkiego).

    Rak skóry - gdy zmiany na skórze mają średnicę 1 / 2 - 1 cm, to należy kilkakrotnie w ciągu dnia skrapiać je świeżym sokiem z glistnika-jaskółcze ziele (Chelidonium Majus), który wydobywa się z łodygi po jej przełamaniu, ma żółty kolor i gorzki smak. Sok ten należy delikatnie wklepywać w te miejsca. Kiedy jednak powierzchnia zmian jest większa, wtedy należy skrapiać bądź przemywać tylko zdrową skórę, na samym brzegu tej zmiany i tylko dookoła niej.
    Zimą należy posłużyć się herbatą z glistnika-jaskółcze ziele, ale tylko przemywać lub skrapiać. Sposób przyrządzania
    herbaty: jedną szczyptę herbaty z glistnika-jaskółcze ziele zalać filiżanką gorącej wody, zostawić do naciągnięcia pod przykryciem przez 10 minut. Używać po przestygnięciu.
    Herbata powinna być letnia. Można też używać tinktury z glistnika po odpowiednim rozcieńczeniu.
    Zawsze należy przestrzegać zasady: nigdy nie działać na otwarte rany.
    Rak wątroby - dwie filiżanki obierek z ziemniaków pić przez cały dzień małymi łykami na zimno lub na ciepło.
    Sposób przyrządzania herbaty: pełną dłoń obierek z dobrze umytych, zdrowych ziemniaków gotować w dwóch pełnych
    filiżankach wody 2-4 minuty. Odcedzić.
    Przy raku wątroby należy jeszcze robić okłady z liści kapusty i wcieranie oleju z oliwek (tłoczonego na zimno) lub oleju dziurawcowego (ziele dziurawca zalane olejem z oliwek). Takie okłady są zalecane przy wszystkich rodzajach raka.
    Robi się to tak: bierze się 3 liście kapusty, wkłada do ciepłej wody, płucze dokładnie, żeby nie było żadnego brudu.
    Do tego celu najlepsze są liście zewnętrzne. Następnie trzeba je długo wałkować butelką, aż wszystkie ożebrowania
    się wygładzą, po czym przystępuje się do przygotowania t.zw. okładu - opatrunku. Na łóżku kładzie się wełniany kocyk kilka razy złożony, aby otrzymać szerokość 50 cm. Na to kładzie się dość długą lnianą ściereczkę o szerokości 25-30 cm., a na to jeszcze jedną ściereczkę z rozwałkowanymi liśćmi kapusty: dwa obok siebie, a trzeci na wierzch. Liście ze ściereczką położyć na chore miejsce (np. kręgosłup, plecy, wątroba, i.t.p.), mocno owinąć lnianym ręcznikiem i zaraz owinąć w wełniany kocyk. Taki opatrunek musi bardzo mocno przylegać, aby pozostawiony na całą noc nie mógł się przesunąć. Jeśli opatrunek nie jest dobrze zrobiony, to chory ma uczucie zimna, wręcz marznie - co może przynieść szkodę zdrowiu. W takim przypadku trzeba t en okład zaraz zdjąć!
    Rano należy zdjąć opatrunek, dokładnie umyć ciało ciepłą wodą i bardzo dobrze osuszyć. Potem naciera się chore miejsce ogrzanym olejem, o którym była mowa wyżej (1-2 pełne łyżeczki), przykrywa się ciepłą chustą, którą po kilku minutach można zdjąć.
    Pacjent przed takim zabiegiem musi być dobrze rozgrzany, zatem najpierw powinien poleżeć w łóżku, w pościeli przez pewien czas, aż się dobrze rozgrzeje, a nawet rozgrzać łóżko (termofory), jeśli jest to konieczne (dobrze jest mieć w domu taki zestaw lnianych ściereczek, chust oraz wełnianych kocyków).

    Rak żołądka - jedną filiżankę herbaty z piołunu lub z tysiącznika (Centuria) pić małymi łykami na zimno. Jedną małą szczyptę zalać filiżanką wrzącej wody na tylko 3 sekundy i odcedzić. Jeżeli występują jakieś dolegliwości żołądkowe na tle nerwicowym, to należy dodatkowo jeszcze pić jedną filiżankę herbaty z korzenia waleriany z piołunem:
    - pół łyżeczki waleriany gotować w jednej filiżance wody przez 3 minuty, potem na 3 sekundy wrzucić małą szczyptę
    piołunu i odcedzić.

    Rak śledziony i trzustki - w tym przypadku trzeba codziennie wypić przynajmniej jeden litr herbaty szałwiowej
    - ciepłej bądź zimnej. Zaleca się także krótkie okłady ze skrzypu polnego lub słomy owsianej, gotowanych 10 minut. Jednak okłady można stosować tylko wtedy, gdy ma się na ten temat wiedzę, gdyż źle zrobiony okład więcej szkodzi, niż daje pożytku (wskazówki można czerpać z książeczek Kneippa).

    Rak prostaty i jąder - pić małymi łykami przez cały dzień dwie filiżanki zimnej herbaty z drobnokwiatowej polnej róży. Jedną szczyptę zalać na 10 minut wrzącą wodą, odcedzić i pić na zimno małymi łykami.

    Rak piersi, jajników, macicy - jedną filiżankę herbaty z Alchemilla-vulgaris i Alchemllla-alpina z żółtą lub białą
    jasnotą pić codziennie małymi łykami na zimno. Zalać filiżanką gorącej wody szczyptę Alchemilla-vulgaris i alpina
    z małą szczyptą jasnoty i zostawić do naciągnięcia przez 10 minut. Odcedzić (Alchemilla - przywrotnik).

    Rak kości, płuc (także gruźlica płuc) - pije się herbatę z babki lancetowatej i szerokolistnej z dodatkiem mchu islandzkiego (Cetraria islandica), bluszczyku kurdybanka (Glechoma hederaceum), także Meum mutellina, Kónigskerze
    (świeca?) i Lungenkraut (zioła płucne np: pierwiosnek, podbiał, rdest ptasi, skrzyp polny i inne). Wszystkie razem zalać gorącą wodą i zostawić na 10 minut. Z wyżej wymienionych ziół nie wszystkie muszą być zawarte jednocześnie
    w herbacie. Herbaty tej można pić tyle, ile się chce - im więcej tym lepiej.
    Przy gruźlicy płuc należy dodatkowo raz dziennie połknąć jedną łyżeczkę nasion babki popijając odrobiną wody lub herbaty.

    WEJŚCIE W TOTALNĄ KURACJĘ RAKOWĄ WG R. BREUSSA

    Powinności otoczenia:

    Wchodzenie w totalną dietę rakową powinno być poprzedzone właściwym przygotowaniem chorego i jego otoczenia do pomyślnego przebiegu kuracji . A więc:
    1. - Trzeba mieć możliwość zaopatrzenia się w warzywa z upraw biologicznych lub lepiej biodynamicznych (w Polsce
    „Ekoland").
    2. - Rodzina i znajomi chorego muszą go pozytywnie wspierać moralnie. Żadnego biadolenia, żadnych złych wiadomości
    ani opowiadań o chorobach innych ludzi.
    3. - Można utrzymywać stosunki z osobami, które mają już w tej kuracji jakieś pozytywne doświadczenia.
    4. - Stanowczo sprawdzić, czy chory nie leży na szkodliwie promieniujących ciekach (zaprosić do domu radiestetę).
    5. - Wyrzucić z domu wszystkie środki trujące i dezynfekujące, takie jak: środki przeciw molom, naftalina, insektozole,
    muchozole oraz chemiczne środki „odświeżające" powietrze, dezosany i.t.p.inne lotne
    substancje o silnym zapachu.
    6. - Palenie tytoniu w domu chorego jest nie tylko nietaktem, ale bezczelnością wobec chorego.
    7. - Wszystko, co można dać choremu w czasie tej kuracji, to spokój, przyjazne słowa i gesty, czyli pozytywne wsparcie.

    Powinności pacjenta:

    1. - Chory powinien bezwzględnie rzucić palenie!
    2. - Mieć wolę bycia zdrowym.
    3. - Mieć wiedzę o swojej chorobie i nie bać się jej.
    4. - Znać kurację sokową jako metodę leczenia raka.
    5. - Przyjmować herbaty i soki zgodnie z przepisem, ew. samemu sobie je przyrządzać.
    6. - Dobrze naśliniać każdy łyk.
    7. - Obserwować reakcję organizmu na przyjmowane soki, upewnić się czy lepiej znosi je przed południem, czy po
    południu; częściej przyjmować je wtedy, gdy je lepiej toleruje.
    8. - Wzmacniać samoleczenie przez pozytywne myślenie o zdrowiu.
    9. - W miarę możliwości zażywać dużo ruchu na świeżym powietrzu.
    10. - jak najczęściej wykonywać ćwiczenia oddechowe.
    11. - Przeanalizować dotychczasowy tryb życia, odżywiania i wypoczywania. Zbliżyć się do natury.
    12. - Nie wylegiwać się w łóżku, zająć się pracą i nie myśleć o chorobie i jedzeniu.

    Rozpoczęcie kuracji totalnej

    1.- Chory dotąd nie leczony farmakologicznie ani chirurgicznie, może przystąpić niemal od razu do tej diety, ponieważ
    jego organizm nie jest jeszcze wyniszczony chorobą i leczeniem, i stosunkowo łatwo zniesie tę totalną kurację.
    Wystarczy przez kilka dni zrezygnować z produktów zwierzęcych w pożywieniu i pić od 1/8 do 1/4 litra soku
    warzywnego oraz podstawowe herbaty - zawsze przed posiłkiem – po czym można rozpocząć 42-dniową kurację
    totalną. Dobrze jest, szczególnie na początku kuracji, oczyścić grube jelito, wykonując wlewki, np. z rumianku.
    2.- Jeżeli chory był operowany, to musi upłynąć od 2 do 5 miesięcy, zanim będzie mógł zastosować kurację totalną.
    Jednak w czasie tego oczekiwania powinien pić 1/16 do 1/8 litra soku warzywnego dziennie, a obok tego jeść np.
    kleik z owsianki, zupy jarzynowe, jarzyny, ew. cielęcinę i inne lekkie, naturalne, świeże pożywienie. Sok pić małymi
    łykami, zawsze przed posiłkiem, z przepisanymi herbatami - szałwlową i nerkową, jak przy kuracji totalnej. Kiedy
    pacjent poczuje się wystarczająco silny powinien rozpocząć kurację totalną.
    3.- Może się zdarzyć, że pacjent po kilku dniach totalnej kuracji, będzie miał przykre, dość dolegliwe uczucie głodu i
    ciągłe pragnienie, tracąc przy tym siły. Wtedy można mu zrobić zupę cebulową, według załączonego przepisu. Chory
    może zjeść dziennie 1-2 talerze zupy, ale małymi łykami. Jeśli chory nie traci sił, to zupa jest zbędna.

    Przygotowanie zupy cebulowej

    Jedną cebulę wielkości cytryny pokroić drobniutko razem z zewnętrzną, brunatną łupiną i smażyć na małej ilości oleju, np. słonecznikowego lub sojowego (najlepiej tłoczonego na zimno!) na brązowo-złoty kolor. Następnie wlać 1/2 litra zimnej wody i tak długo gotować na małym ogniu, aż cebula się dokładnie rozgotuje. Na koniec dodać bulionu roślinnego (np. sos sojowy) i jeszcze raz dokładnie zamieszać. Następnie odcedzić przez gęste sito i tylko czysty wywar zużyć - bez cebuli! - to jest bardzo smaczne!

    UWAGA I - Przy raku wątroby, bądź woreczka żółciowego nie wolno nigdy zjeść jednorazowo całego talerza zupy cebulowej! Najlepiej w odstępach godzinnych wypić po około 10 łyżeczek ciepłego wywaru. W tym wypadku należy
    dodatkowo wypić dziennie jedną filiżankę herbaty z piołunu. Przyrządzanie herbaty: w pierwszych 5-6 dniach kuracji jedną, małą szczyptę piołunu zalać filiżanką gorącej wody i pozostawić na 10 sekund do naciągnięcia, (kiedy pacjent poczuje się lepiej zupę można odstawić).

    UWAGA II - Chory na raka, który choruje także na cukrzycę, powinien nadal brać insulinę (pod kontrolą lekarza),
    ale inne leki przy tej kuracji sokowej są nieskuteczne.

    UWAGA III - Od 1988 r Breuss uważa, że zupa cebulowa ma bardzo ważne znaczenie przy odwapnieniu kości.
    Na przykładzie swojej 86-letniej żony przekonał się, że jedzenie zupy cebulowej zapobiega odwapnieniu kości, a
    nawet je likwiduje (osteoporoza). Odtąd oboje p.p. Breussowie jedzą bardzo często zupę cebulową, a także zupę ze
    strąków fasoli, które dotąd były używane przez diabetyków jako herbata. Zdaniem Breussa, strąki są doskonałym,
    pełnowartościowym produktem żywnościowym i wyrzucanie ich, a nawet spalanie jest karygodnym marnotrawstwem
    i lekkomyślnością. Z łupin fasoli bezłykowej można przyrządzać nawet bardzo smaczne sałatki, a z łupin z łykiem - herbaty i wywary.

    UWAGA IV - W razie wystąpienia w czasie kuracji totalnej zaburzeń czynnościowych serca - należy, w zależności od wagi ciała, brać 20-40 kropli z głogu na czczo.

    UWAGA V - Czasem do soków warzywnych można dodać trochę świeżo wyciśniętego soku z cytryny, dla zmiany smaku.
    Nigdy nie mieszać soku z jabłek z sokiem warzywnym!
    Czasem można wypić małą ilość soku jabłkowego między dawkami soku warzywnego, ale lepiej nie pić go wcale.

    WYJŚCIE Z TOTALNEJ KURACJI RAKOWEJ

    Podczas totalnej kuracji rakowej pacjent może stracić nawet od 5 do 15 kg wagi ciała, musi zatem prawidłowo odżywiać się po tych 42 dniach głodówki. Jednak przejście na normalne jedzenie musi się odbywać powoli i płynnie.
    Pokarm powinien być na początku bardzo mało solony, mieć półpłynną konsystencję i z możliwie pełnowartościowej,
    biologicznej, nierafinowanej, nieprzetwarzanej żywności i bez środków konserwujących. Każdy posiłek powinien być świeżo ugotowany (odgrzewanie potraw, szczególnie jarzynowych, jest w przypadku raka nie tylko niewskazane, ale nawet szkodliwe!), Na wszelki wypadek przez 2-4 tygodnie pić jeszcze około 1/16 litra soku z warzyw codziennie przed posiłkami, jak przedtem, małymi łykami.
    Aby szybciej dojść do dobrej kondycji trzeba 3 razy dziennie użyć po jednej łyżeczce odżywki o nazwie: „BIOStrath-
    Aufbau-Praparat" lub też 3 razy dziennie po dwie tabletki preparatu „Bio-Strath-Aufbau-Hefetabletten". Te biologicznie czynne preparaty regenerujące można używać przez kilka miesięcy, tak długo, aż pacjent będzie się czuł zupełnie dobrze.

    UWAGI KOŃCOWE

    Na co jeszcze pomaga ta kuracja. Pomaga na: artretyzm, zapalenie stawów, choroby stawu biodrowego, odwapnienie kości, zwyrodnienie kręgów piersiowych i lędźwiowych, ale we wszystkich tych przypadkach kurację rakową stosuje się przez 3 tygodnie - dokładnie tak, j ak dla raka, z herbatą szałwiową i nerkową.
    Nie zaszkodzi także, gdy zastosuje się w tym wypadku pełną, 42-dniową kurację, lecz przeciwnie - zyskuje się pewność, że ewentualnie znajdujące się w organizmie komórki rakowe zostaną zlikwidowane. Poza tym, przy tych wyżej wymienionych przypadkach, jest wskazane brać co 3-4 dni pełne kąpiele ze skrzypu polnego, słomy owsianej lub „Heublumen".
    Profilaktyczne działanie totalnej kuracji sokowej:
    a) kuracja regeneruje cały organizm: 1/8 - 1/4 litra soku i obie herbaty przed jedzeniem (do 42 dni),
    b) kuracja odchudzająca (42 dni i ew. zupa cebulowa),
    c) kuracja wiosenna (3 tygodnie kuracji totalnej) i
    d) poprawiająca krew.

    Palenie tytoniu niszczy działanie tej kuracji! Więc nie pal!

    Rozdział II

    CHOROBY UKŁADU KRĄŻENIA

    SERCOWA I BRZUSZNA PUCHLINA WODNA

    Przy puchlinie wodnej, sercowej, pije się co 2 minuty jedną łyżkę czystej wody albo pomiędzy nimi herbatę. Co pół godziny zamiast wody wypić jedną pełną łyżkę herbaty nerkowej. (Wysokie, duże osoby piją większą łyżkę, niskie i małe odpowiednio mniejszą.) Jeśli ktoś miał zawał serca, to pije tylko jedną łyżkę co trzy minuty. Wielu jeszcze dziś uważa, że przy tej chorobie nie można wypić więcej niż 1/8 litra płynu dziennie, co Breuss uważa za fałszywe. Ważne jest bowiem
    j a k się pije. Jeśli pacjent 1/4 1 wypiłby na raz, wtedy naturalnie mógłby nawet na miejscu umrzeć, ponieważ serce nie mogłoby tego przerobić. Jest też możliwe, że 3-4 łyżki pełne dla niektórych osób byłoby za dużo. Z tego powodu konieczne jest podawanie co dwie, trzy minuty jednej łyżki płynu. Dlatego chorego nie wolno poić ze szklanki! Co 2-3 min. jedną łyżkę wody może przerobić każde serce.
    Przy puchlinie sercowej ta kuracja trwa tylko dwa dni. Drugiego dnia pacjent pachnie uryną.
    Przy wodobrzuszu pije się co 5 minut mały łyk i kuracja trwa nieco dłużej. Dłużej też trzeba czekać na efekty. Zamiast wody można pić od czasu do czasu herbatę szałwiową, miętową lub melisową, ale pić tylko z łyżki. Przy tej kuracji można trochę jeść. W czasie jedzenia nie pić! Dopiero po dziesięciu minutach zacząć znowu picie wody.

    USZKODZENIE MIĘŚNIA SERCOWEGO

    Przez 8 dni robi się kąpiel rąk (ramion). Wkłada się oba ramiona na 20 sek. do zimnej wody i porusza się nimi, niczym rower wodny robiąc kołowrotek. Następnie, nie wycierając rąk przez 10 min. robić lekkie, jednoczesne wymachy ramion w przód i w tył. Oba ramiona muszą wahać się jednocześnie w tę samą stronę, a nie na przemian. Na koniec natychmiast usiąść i obie ręce położyć na stole. Na skutek takiej kąpieli i lekkich wymachów, oba ramiona wypełniają się krwią. To może spowodować znaczne bóle, szczególnie w dziesiątej minucie. Ta krew, którą trzyma się z dala od serca przez całe 10 min., jest dla serca wypoczynkiem porównywalnym z miesięcznym pobyłem w sanatorium.
    Uszkodzenie mięśnia sercowego można rozpoznać na podstawie księżyców na paznokciach rąk. Każdy księżyc powinien być ładnie zaokrąglony i łukowaty. Jeśli jednak ma jakieś ostrza (piki) ponad łukiem, znaczy to, że jest uszkodzony mięsień serca. Gdy ciśnienie krwi jest dużo za niskie, wtedy nie ma się żadnego księżyca na paznokciach.

    ZABURZENIA KRĄŻENIA KRWI

    Każdy cierpiący na zaburzenia układu krążenia i ma zawsze zimne nogi i dlatego w pierwszym rzędzie należy się tym zająć. W tym celu trzeba robić przemienne kąpiele nóg. Bardzo dobre efekty daje też tzw. „deptanie wody" - (Kneipp).
    Należy zapamiętać, że nigdy nie należy przystępować do przemiennych kąpieli z pełnym żołądkiem! Ważne jest też,
    by nogi przed kąpielą przemienną były ciepłe. Temperatura ciepłej wody 28°-30°C, w której należy zanurzyć nogi powinna w ciągu 10 min. osiągnąć wartość 40° - 45°C wskutek stopniowego dolewania ciepłej wody. Następnie, przez pół godziny, wykonuje się kąpiel przemienną: na 3-4 sek. do zimnej wody potem 5-6 sek. do ciepłej itd. na zmianę.
    W wyniku tych ciągłych zmian woda zimna będzie coraz cieplejsza a woda ciepła, coraz chłodniejsza. W przypadku
    bardzo osłabionych nóg, kąpiel tę robi się aż do wyrównania obu temperatur. Kąpiele przemienne i deptanie wody robi się wtedy, gdy księżyc opada (więc w znaku Raka, Lwa, Panny, Wagi, Skorpiona).
    Jeśli np. kobieta zaczyna deptanie wody przy wznoszącym się księżycu (Koziorożec, Wodnik, Ryby, Baran, Byk), to wtedy krew wstępuje do jej głowy, zamiast pójść do nóg. Breuss wyczytał to w bardzo starej książce i przekonał się, że tak właśnie jest. Informacje o tych okresach można wyczytać w kalendarzu biodynamicznym na dany rok, z którego korzystają rolnicy, uprawiający ziemię w sposób biodynamiczny.
    Tak, jak robi się przemienne kąpiele nóg, można też robić przemienne kąpiele rąk i to niezależnie od znaku zodiaku.
    Jeżeli robi się te kąpiele, to powinno się zawsze najpierw prawą rękę, czy też prawą nogę wkładać do gorącej
    bądź zimnej wody. Z tego powodu, do przemiennej kąpieli stóp potrzebne są trzy wiadra ustawione obok siebie:
    w środku jedno z ciepłą wodą, a na prawo i na lewo po jednym z zimną wodą. - Gdy się więc siedzi na krześle i trzyma nogi w środkowym wiadrze (ciepła woda), to najpierw wkłada się prawą nogę do ziiinej wody w prawym
    wiadrze, a potem lewą nogę do zimnej wody w wiadrze lewym. Następnie prawą nogę do ciepłej, lewą do ciepłej, prawą do zimnej itd. - Używając tylko dwóch wiader (lewe zimna, prawe ciepła) naraża się prawą nogę na zbyt długie
    przebywanie w gorącej wodzie. - Przy przemiennych kąpielach nóg woda musi sięgać do połowy łydek.
    Po skończonej kąpieli przemiennej trzeba się położyć na pół godziny pod przykryciem i odpoczywać. Taka kąpiel jest wskazana przy zaburzeniach miesiączki.
    Przy przemiennych kąpielach rąk używa się dwóch wiader, a woda w nich musi sięgać do połowy ramienia.
    Deptanie wody w każdym przypadku zaczynać trzeba przy opadającym Księżycu, podobnie jak przy przemiennych
    kąpielach nóg. - Do zimnej wody zawsze wchodzi się z ciepłymi nogami i nigdy z pełnym żołądkiem. Przed i po tym deptaniu trzeba biegać przynajmniej 20 minut. Przed deptaniem po to, by stopy się rozgrzały i po deptaniu, żeby pozostały ciepłe. Kto po deptaniu stoi albo siedzi zamiast biegać, ten dostanie jeszcze zimniejsze nogi, niż miał poprzednio i musi przynajmniej dziesięć razy prawidłowo deptać wodę, zanim tę szkodę naprawi !
    Oto prawidłowe deptanie wody:
    pierwsze 5-6 minut bieganie w wodzie po kostki. Potem w wodzie poniżej kolan przez 4-5 minut unosząc nogi tak wysoko, jak to możliwe, a więc: woda-powietrze-woda-powietrze i tak dalej. - To jest prawidłowe deptanie wody!
    Pewien człowiek miał najpierw osłabienie palców, potem dłoni aż doszło do łokcia. Zaniepokojony udał się wreszcie do lekarza a ten stwierdził, że trzeba amputować natychmiast przedramię, bo to grozi śmiercią. Przypadkiem, w drodze do szpitala, spotkał swego znajomego, który znał się na metodzie Kneippa i poradził mu kąpiele przemienne. Mężczyzna rady posłuchał, wrócił do domu i już po pierwszej kąpieli, gdy wyrównała się temperatura, stwierdził normalne czucie w palcach. Tego samego dnia zrobił jeszcze dwa razy taką kąpiel i wieczorem miał już zupełnie normalne czucie w całej ręce. - Nie trudno sobie wyobrazić radość tego człowieka, a przykład ten jest bardzo pouczający dla lekarzy przede wszystkim!

    ZBYT WYSOKIE CIŚNIENIE KRWI

    Przy nadciśnieniu pije się 1-2 filiżanek herbaty z krwawnika pospolitego w ciągu dnia pijąc ten płyn po łyku w temperaturze pokojowej. Obok tego bierze się 3 razy dziennie po jednej łyżeczce drożdży piwnych lub piekarskich
    (zalać wrzątkiem). - Bardzo dobrze działa na obniżenie ciśnienia czosnek w różnych postaciach oraz herbatka z jemioły.
    Natomiast nie należy spożywać takich artykułów spożywczych, jak: kawa naturalna, alkohol – szczególnie nie jest wskazane wino czerwone, dalej herbata rumiankowa, wieprzowina, sałatka z bulw selera i in.
    Przy nadciśnieniu a także przy zbyt niskim ciśnieniu, bardzo ważna jest t.zw. gimnastyka oddechowa, której działanie w mózgu można porównać z masażem całego ciała. Przez wydłużone wydychanie powietrza płuca opróżniają się całkowicie i dzięki temu, nawet w najmniejszą część płuc wpływa świeży tlen odświeżając całe ciało.

    ĆWICZENIA ODDECHOWE

    Powietrze wdychać głęboko przez nos a potem wydychać na jednej z następujących głosek : I, E, O, U, A, SZ. - Przy zgłosce SZ robi się kilkakrotne wydychanie: SZ, SZ, SZ, itd. - Można też wydychać powietrze z zamkniętymi ustami mrucząc: MMMMMMMMMM.
    Cały cykl takiego oddechu trwa 14 sekund, t.j. 7 sekund trwa wdech i 7 sekund śpiewający wydech. Całe
    ćwiczenie powinno trwać od 5-ciu do 10-ciu minut i im częściej w ciągu dnia powtarza się je, tym lepiej.-Jeżeli chory ma kłopoty z tak długim oddechem, to na początku może go skrócić, a potem w miarę poprawy oddech wydłużać nawet poza 14 sekund (szczególnie wskazany jest dłuższy wydech).

    „Wyśpiew"
    - I - jest dla mózgu, oczu i uszu,
    - E - jest dla szyji
    - O - jest dla serca
    - U - jest dla dolnej części tułowia,
    - A - jest dla peryferyjnych części ciała, jak ręce i nogi, szczególnie przy porażeniach i paraliżu.
    - M,SZ - jest dla całego organizmu.

    Takie ćwiczenia oddechowe powinni stosować nie tylko chorzy na choroby krążeniowe, ale wszyscy, także zdrowi,
    którym zależy na utrzymaniu swojego ciała i umysłu w dobrej kondycji.

    ZBYT NISKIE CIŚNIENIE KRWI

    Każdy może sam określić swoje ciśnienie obserwując paznokcie swojej lewej ręki. Serce jest dużym mięśniem
    składającym się z jednego głównego mięśnia i czterech pomocniczych.
    O kondycji tych mięśni świadczą t.zw. półksiężyce na paznokciach lewej ręki.
    - Gdy na kciuku paznokieć nie ma półksiężyca, albo jest on bardzo mały, wtedy mięsień główny jest za słaby i trzeba
    przyjmować krople walerianowe 3-4 razy od godziny 15.00-tej do wieczora po 30-40 kropli w zależności od wagi ciała.
    - Gdy półksiężyc jest tylko na kciuku, a na pozostałych palcach ich nie ma lub są bardzo małe, to oznacza, że pomocnicze
    mięśnie są za słabe i trzeba w tym przypadku 3 razy dziennie użyć 20-30 kropli z głogu normalnie na pół
    godziny przed zjedzeniem posiłku głównego.
    Jeżeli nie ma półksiężyców na żadnym paznokciu, to trzeba tę kurację potraktować bardzo poważnie i pilnować
    brania kropli i dodatkowych zaleceń. Należy brać i krople walerianowe (zawsze po 15.00) i głogowe 3 razy dziennie
    tak jak opisano wyżej. W tym przypadku trzeba pić koniecznie pół filiżanki soku z bulwy selera przed południem po
    kilka łyków jednorazowo.

    UWAGA I - Gdy na kciuku jest normalny półksiężyc i nie ma go na pozostałych paznokciach, to należy używać tylko kropli głogowych. - Brak, bądź prawie brak półksiężyców na paznokciach, oznacza zawsze słabość mięśni sercowych oraz za niskie ciśnienie.
    UWAGA II - Przy zbyt niskim ciśnieniu krwi należy j e ś ć dużo sałatek z selerów i dużo truskawek (także dżemów).
    -Jeżeli wątroba jest zdrowa, to można też czasem wypić filiżankę kawy naturalnej, ziarnistej, krótko gotowanej (1-3 min.) lub wypić kilka łyków czerwonego winą.
    - W każdym przypadku jest pomocna herbatka cebulowa.
    Oto przepis:
    - Dwie cebule, wielkości kurzego jaja, dobrze umyć i pokroić razem z łuską. Zagotować w garnku jeden litr wody
    dodać 100 gramów cukru zw. kandyzem, ew. brązowego cukru. Po rozpuszczeniu cukru i ponownym zagotowaniu
    wrzucić pokrojone cebule i gotować na małym ogniu przez 10-15 minut.
    - Pić w ciągu dnia po łyku.. - Należy pamiętać o naczelnej zasadzie : - przy schorzeniach układu krążenia nie wolno płynów pić "duszkiem" !

    UWAGA III - Konieczna jest gimnastyka oddechowa, ze szczególnym uwzględnieniem fazy wydechu, wykonywana
    kilkanaście razy dziennie na świeżym powietrzu - wystarcza 10 oddechów na każdej głosce. Należy ograniczyć wysiłek fizyczny, a także umysłowy i kłaść się spać nie później, niż ok. 22.00.

    PRZECIW ZAWAŁOWI SERCA

    Bierze się jedną łyżkę kropli walerianowych, trzy łyżki cukru i miesza się z 1/4 litra wody aż do rozpuszczenia
    cukru. Potem w ciągu 15 minut powoli wypić i jeszcze z 15 minut sobie posiedzieć. -To pomaga także przy ostrej
    słabości serca. -W razie braku poprawy i jakiejkolwiek wątpliwości, wezwać lekarza.

    ASTMA PŁUCNA I SERCOWA

    Gdy wątroba i woreczek żółciowy są w porządku, wtedy pije się przez około trzy tygodnie herbatę cebulową (sposób
    przyrządzania opisano wyżej). Należy ją pic, jak zwykle, małymi łykami, na zimno przez cały dzień. W ciągu dnia często przegryzać rzodkiewki razem ze skórką z odrobiną cukru. Można z rzodkiewek, bądź rzodkwi zrobić też sałatki, ale zawsze bez soli!
    Poza tym pije się na czczo 1/4 litra mleka, wina lub moszczu z pięciornikiem gęsim :
    Jedną szczyptę pięciornika gęsiego gotować w 1/4 litra mleka, wina lub moszczu. Wstawić zimne i jak się zagotuje,
    to odstawić i odcedzić. - Gotowane zioła w wodzie są bezwartościowe!

    Źródło:
    http://pokazywarka.pl/rak2/

    Linki:
    http://www.fasting.ws/juice-fasting/cancer-treatments/rudolf-breuss-cancer-cure

    http://youtu.be/_YNCV3Uwzic